My mamy z kolei ciekawe ślady na Ellis Island.
nagle skany dokumentów dostępne w sieci pokazują, że ktoś z kimś wylądował w Stanach, ale to nie był ten ktoś kto miał być ale iny ktoś, a potem ktoś wląściwy wylądował ale za to z jakimś dzieckiem… dalej podonie…
Bo fajnie jest, i tylko biedny TIGER w ryja dostaje za to od mediów…
Dobranoc. Bo tu godzinę później jest. W tym Kijowie.
Piniu
My mamy z kolei ciekawe ślady na Ellis Island.
Lagriffe -- 24.02.2010 - 23:02nagle skany dokumentów dostępne w sieci pokazują, że ktoś z kimś wylądował w Stanach, ale to nie był ten ktoś kto miał być ale iny ktoś, a potem ktoś wląściwy wylądował ale za to z jakimś dzieckiem… dalej podonie…
Bo fajnie jest, i tylko biedny TIGER w ryja dostaje za to od mediów…
Dobranoc. Bo tu godzinę później jest. W tym Kijowie.