Jestem chyba źle rozumiany. Nie chodzi mi o to, aby dzielić TXT na tych, co to od ble, ble, i tych od patosu, powagi itp, bo to są podziały śmieszne. Chodzi oto, aby pisać o sprawch powaznych równiez z humorem, z werwą, ironią i wszytkimi innymi stylami. To ble, ble, ble być musi i ja to doskonale rozumiem, bo świat powagi bez szczypty soli jest nudny. Jednak nie może byc tak, ze TXT jest domeną tylko dla ble, ble, ble, a resztą się gardzi. Jakieś zdrowe proporcje sa konieczne, a nawet pożądane są wszystkie style pisania. Nie może być tak, że tekst odbiegający od ble, ble, jest negowany bo nie ma komentarzy. Te ostatnie nie mogą być miarą wartości, bo dojdziemy do demokratycznego obłędu. Odnośnie magla, to niestety TXT jest na dobrej drodze w tym własnie kierunku. Chciałbym aby TXT było liczacą się marką na internetowym rynku, a nie marginalium zyjace tylko swoim życiem i swoimi problemami. To tylko sygnały, które dostrzegam, kiedy jednak o nich piszę blogerzy zaraz pytaja “co Pana ugryzło”? Ano ugryzła mnie dominująca na tych łamach miałkosć porszanych problemów. Powiem tak: Polska przeżywa coraz trudniejsze chwile, a my udajemy, że nic sie nie dzieje. Tytanik tonie, a my zachwycamy się jak pięknie gra orkiestra już po kolana w wodzie.
Pozdrawiam
Adam M.
ble, ble, ble i magiel
Jestem chyba źle rozumiany. Nie chodzi mi o to, aby dzielić TXT na tych, co to od ble, ble, i tych od patosu, powagi itp, bo to są podziały śmieszne. Chodzi oto, aby pisać o sprawch powaznych równiez z humorem, z werwą, ironią i wszytkimi innymi stylami. To ble, ble, ble być musi i ja to doskonale rozumiem, bo świat powagi bez szczypty soli jest nudny. Jednak nie może byc tak, ze TXT jest domeną tylko dla ble, ble, ble, a resztą się gardzi. Jakieś zdrowe proporcje sa konieczne, a nawet pożądane są wszystkie style pisania. Nie może być tak, że tekst odbiegający od ble, ble, jest negowany bo nie ma komentarzy. Te ostatnie nie mogą być miarą wartości, bo dojdziemy do demokratycznego obłędu. Odnośnie magla, to niestety TXT jest na dobrej drodze w tym własnie kierunku. Chciałbym aby TXT było liczacą się marką na internetowym rynku, a nie marginalium zyjace tylko swoim życiem i swoimi problemami. To tylko sygnały, które dostrzegam, kiedy jednak o nich piszę blogerzy zaraz pytaja “co Pana ugryzło”? Ano ugryzła mnie dominująca na tych łamach miałkosć porszanych problemów. Powiem tak: Polska przeżywa coraz trudniejsze chwile, a my udajemy, że nic sie nie dzieje. Tytanik tonie, a my zachwycamy się jak pięknie gra orkiestra już po kolana w wodzie.
Podróżny -- 28.12.2011 - 21:31Pozdrawiam
Adam M.