że to jest fajny, normalny, kraj. a nie jest. oczywiście możemy dywagować, który jest “normalny”, ale dobrze wiesz, że to zabawa w kotka i myszkę. no może trochę władze uprzykrzają życie internautom, ale przecież to drobiazg, c’nie?
pomyśl czasami, grzesiu, dlaczego Twój tiszert made in china był taki tani. nie nakłaniam Cię do żadnego bojkotu. po prostu pomyśl, pogooglaj, poczytaj.
i last but not least. zamordyzm w Chinach to nie tylko Tybet. poza tym, to, że “wielkie mocarstwa” wypięły się na ten problem nie oznacza, że on znikł. ilu ludzi podpaliło się w ubiegłym roku w Lhasie? tak, ale to był wyjątkowo zimny rok.
każde państwo ma różne ciemne sprawki. no prawie, ale są takie w przypadku, których nie da sie o tym przynajmniej nie wspomnieć. to jakby pisać o Kubie, opisywać piękne plaże, problemy ekonomiczne i za największy mankament uznać, ze paliwa brakuje. a to, że ludzie tam zdychają z głodu, a kobiety masowo się prostytuują z turystami to coś co nie wchodzi w zakres subiektywizmu.
jasna sprawa – nie mój kram, nie moja sprawa. dla mnie ten tekst jest zwyczajnie nieuczciwy. jest zwykłym produkcyjniakiem.
póki co dowiadujesz się
że to jest fajny, normalny, kraj. a nie jest. oczywiście możemy dywagować, który jest “normalny”, ale dobrze wiesz, że to zabawa w kotka i myszkę. no może trochę władze uprzykrzają życie internautom, ale przecież to drobiazg, c’nie?
pomyśl czasami, grzesiu, dlaczego Twój tiszert made in china był taki tani. nie nakłaniam Cię do żadnego bojkotu. po prostu pomyśl, pogooglaj, poczytaj.
i last but not least. zamordyzm w Chinach to nie tylko Tybet. poza tym, to, że “wielkie mocarstwa” wypięły się na ten problem nie oznacza, że on znikł. ilu ludzi podpaliło się w ubiegłym roku w Lhasie? tak, ale to był wyjątkowo zimny rok.
każde państwo ma różne ciemne sprawki. no prawie, ale są takie w przypadku, których nie da sie o tym przynajmniej nie wspomnieć. to jakby pisać o Kubie, opisywać piękne plaże, problemy ekonomiczne i za największy mankament uznać, ze paliwa brakuje. a to, że ludzie tam zdychają z głodu, a kobiety masowo się prostytuują z turystami to coś co nie wchodzi w zakres subiektywizmu.
jasna sprawa – nie mój kram, nie moja sprawa. dla mnie ten tekst jest zwyczajnie nieuczciwy. jest zwykłym produkcyjniakiem.
Docent_Stopczyk -- 07.01.2012 - 17:54