Szanowny Panie Joteszu,

Szanowny Panie Joteszu,

żeby Pan wiedział, jak ja zazdroszczę Panu pamięci!
Moja pamięć jest moim przekleństwem.
Pewnie przez nią nikt już mnie nie lubi!:))

Bo pamiętam, i Wojtka Orlińskiego, który, w swej łaskawości, słowem dobrem raczył wesprzeć naszych nieszczęsnych wygnańców- rozbitków.
I radosne spotkanie na bajecznych plażach Maddogowa….
Z ogólną fraternizacją i wzajemnym rzucaniem się sobie na szyję: „Piotrek jestem, musicie odwiedzić mnie w Trawnikach, kurde, perła będzie grana i Slayer…”.:))

I pomstowanie na Okrutnego Tyrana – przyczynę całego zła.
Tudzież wykopywanie wrednego Bulzziego, oraz zgrzytanie zębami na samą myśl o cyt. „czymś takim , co nazywa się yassą”.:))

Niby, to wszystko mamy już za sobą, niby teraz wszyscy jesteśmy lepsi i mądrzejsi, lecz koleżeństwo, jak nie garnęło się do nas, tak nadal się nie garnie.:)))

Pozdrawiam serdecznie


Dlaczego zaglądam do TXT By: chamopole (22 komentarzy) 16 styczeń, 2012 - 12:13