jakby inaczej! I wozimy go autem.
Aczkolwiek rzeczywiście wygodniej byłoby wysyłać go przez kuriera. Niech się on z nim użera…
Zresztę ten durszlak okazał się hitem wyjazdu.
Nie dość, że na każdym zakręcie latał po całym samochodzie, a gdy pewnego razu dla świętego spokoju wsadziłem go sobie na głowę, to miałem stosunek z suchą, jak wiór policjantką, która kazała mi dmuchać. A nic to przyjemnego, mimo, że tylko w w alkomat…
Moowaa... na kemping zawsze wybieramy się z durszlakiem,
jakby inaczej! I wozimy go autem.
Aczkolwiek rzeczywiście wygodniej byłoby wysyłać go przez kuriera. Niech się on z nim użera…
Zresztę ten durszlak okazał się hitem wyjazdu.
Nie dość, że na każdym zakręcie latał po całym samochodzie, a gdy pewnego razu dla świętego spokoju wsadziłem go sobie na głowę, to miałem stosunek z suchą, jak wiór policjantką, która kazała mi dmuchać. A nic to przyjemnego, mimo, że tylko w w alkomat…
Nie pomogło moje skomlenie, najżałośniejsze z możliwych; takie tu macie kręte drogi…to dla bezpieczeństwa Pani Oficer, słowo skauta…)
yassa -- 16.04.2012 - 19:53