współczesne teksty popularnej muzyki to faktycznie dno straszliwe.
Ale po co tego słuchać?
Ja teraz słucham sobie koncertu sprzed roku, gdzie Magda Umer śpiewała piosenki Osieckiej, za chwilę w Trójce na żywo kto inny będzie to śpiewał.
A poza tym są przecież zawsze teksty Staszewskiego (ojca), Młynarskiego, Przybory, Cygana, Kofty itd
A i w muzyce nowszej coś się znajdzie (acz ta nowsza to dla mnie głównie lata 90-te), ale ja to opóźniony jestem.
Ewa Farna zaś niech śpiewa dla tych, co nie opóźnieni są:)
Eh,
współczesne teksty popularnej muzyki to faktycznie dno straszliwe.
Ale po co tego słuchać?
Ja teraz słucham sobie koncertu sprzed roku, gdzie Magda Umer śpiewała piosenki Osieckiej, za chwilę w Trójce na żywo kto inny będzie to śpiewał.
A poza tym są przecież zawsze teksty Staszewskiego (ojca), Młynarskiego, Przybory, Cygana, Kofty itd
A i w muzyce nowszej coś się znajdzie (acz ta nowsza to dla mnie głównie lata 90-te), ale ja to opóźniony jestem.
Ewa Farna zaś niech śpiewa dla tych, co nie opóźnieni są:)
grześ -- 03.03.2013 - 19:37