To czy ksiądz Kaczkowski uważa, że jego choroba jest czystą biologią czy dopustem bożym nie mówi niczego o Bogu i świecie, ale raczej o samym księdzu.
Co do możliwości bawienia się człowiekiem, to jest to możliwe i nie ma Pan żadnych dowodów stanowiska przeciwnego. Takie twierdzenie mówi coś o mnie, a nie o Bogu. Można z tym dyskutować, tylko po co?
Panie Staszku!
To czy ksiądz Kaczkowski uważa, że jego choroba jest czystą biologią czy dopustem bożym nie mówi niczego o Bogu i świecie, ale raczej o samym księdzu.
Co do możliwości bawienia się człowiekiem, to jest to możliwe i nie ma Pan żadnych dowodów stanowiska przeciwnego. Takie twierdzenie mówi coś o mnie, a nie o Bogu. Można z tym dyskutować, tylko po co?
Pozdrawiam
Jerzy Maciejowski -- 05.05.2017 - 21:56