Obudzil mnie telefon. Dzwonila Elza. Przejetym glosem oznajmila, ze Jerozolima cala w sniegu i koniecznie musze to sfotografowac.
Snieg…brrr…zrobilo mi sie jakos zimno i mimo niewatpliwej atrakcji jaka jest brodzenie w snieznym puchu odmowilem. Ehhh, westchnela Elza, stary pryk z Ciebie powiedziala i uslyszalem odkladana sluchawke.
Zrobilo mi sie jeszcze zimniej. I glupio.Jerozolima na tyle zaprzatnela moja glowe, ze przejrzalem fotograficzny zapis kilku wypraw do niej i mimo braku sniegu na zdjeciach postanowilem podzielic sie z Wami moimi obrazkami.Jerozolimie sie nie odmawia.
Modlacy sie i zbierajacy datki pobozny Zyd. Na drugim planie dziewczyna z karabinem opiekujaca sie grupa turystow
Falasz-etiopski Zyd w modlitewnym uniesieniu
Chasyd przy Scianie Placzu
Zyd w modlitewnych filakteriach zawierajacych pergamin z wersetami biblijnymi
Zydowski chlopak trzymajacy w dloni karteczke z zyczeniami do Boga, ktora za moment wlozy miedzy kamienie Sciany Placzu
Babulina arabska sprzedajaca owoce w dzielnicy chrzescijanskiej
W drodze na stare miasto mozna spotkac wielu oryginalow i zebrakow
W bramie Jaffy czesto wystepuja uliczni grajkowie
Z wizyta u Ali Baby
Handlarz na Via Dolorosa
Chwila refleksji i zadumy w kosciele franciszkanow
Sderot to takie miasto w poludniowym Izraelu na ktore spadaja rakiety wystrzeliwane ze Strefy Gazy.Po koncercie mozna bylo kupic plyty, dac datki na rzecz ofiar i zniszczen.
Zolnierze armii izraelskiej
komentarze
Borsuku
Zdjęcia sam cymes. A gość pod ścianą płaczu.
Co za fota! !!!
Peter Falk jak żywy! – do tego
jacek [dot] jarecki63 [at] gmail [dot] com
Jacek Jarecki -- 30.01.2008 - 12:47komentarz
A ten modlący się Żyd, z uniesionymi rękami – scena chyba nie z tej ziemi..
Kłaniam się zielono
Sosenka -- 30.01.2008 - 14:13Sosenko!
On chyba zerka do laptopa! Czyżby zapomniał słów?
jotesz -- 30.01.2008 - 14:20@JotEsz
Według mnie, on udaje, że nie zagląda ;-)
Kłaniam się zielono
Sosenka -- 30.01.2008 - 14:21świetne zdjęcia
a co śniegu – mam doniesienia od koleżanki, że w Jerozolimie to rzeczywiście stan wyjątkowy – wszystkie sklepy zamknięte, nic nie działa, dachy przeciekają. No i nie ma brodzenia w śnieżnym puchu, ale w śnieżnej brei od której buty zaraz przeciekają (ponoć wszyscy równo owijają je plastikowymi torebkami).
pozdrowienia
julll -- 30.01.2008 - 15:54Szanowny Borsuku
a co ta dziewczyna na rogu i na schodach z giwerą robi?
Gdyby tylko na rogu zrozumiałbym.
Gdyby tylko na schodach też zakumałbym,ale trzy w jednym to ciut za dużo jak na mój gust.
Pozdrawiam
Zenek -- 30.01.2008 - 16:14Fakt.
Nie odmawia sie.
A fotografie.
Brak słów.
I`m sexy motherfucker!
Mad Dog -- 30.01.2008 - 17:52zajebiste kontrasty
i super uchwycone cienie … piękne!
“...mama anarchija, papa stakan partwiejna!”
Docent Stopczyk -- 30.01.2008 - 18:1919 zenek
Ta dziewczyna z giwera to ochroniarka turystycznej grupy.
Borsuk -- 30.01.2008 - 22:57Pozdrawiam
rozwałka...
chciałbym robić takie foty …
“...mama anarchija, papa stakan partwiejna!”
Docent Stopczyk -- 31.01.2008 - 10:17no cóż
Trza kiedyś pojechać.
Jak to mówił ks. Orzech jedźcie wtedy gdy jest tam niebezpiecznie, bo co to za radocha gdy jest spokojnie.
jacer -- 06.02.2008 - 21:00