Czy początek roku akademickiego 2008/2009 otworzy nowy rozdział w przywracaniu pamięci o tych, którym zawdzięczamy najwięcej?

Czy organy samorządu terytorialnego naszych miast, miasteczek i wsi zdobędą się na choćby najmniejszy gest w sprawie Bohatera, którego wspominano podczas sesji plenarnej Parlamentu Europejskiego w dniu 1 września b.r.?

Czy prezydent Lech Kaczyński i premier Donald Tusk zechcą dopomóc w tym, aby nazwisko „Ochotnika do Auschwitz” przestało brzmieć obco w uszach polskich uczniów i żołnierzy?

Czy polskim eurodeputowanym wystarczy determinacji, aby doprowadzić do tego, iżby 25 maja 2009 r. Unia Europejska uczciła Bohaterów Zmagań z Totalitaryzmem?

Czy w roku jubileuszowym, w którym mija 60 lat od zamordowania Witolda Pileckiego i 65 lat od jego ucieczki z KL Auschwitz, profesorowie polskich uczelni zachęcą swych studentów do lektury „Raportu Witolda”?

Czy w ostatnich miesiącach mijającego roku nas samych stać będzie na przypomnienie innym o Rotmistrzu?

Sądzę, że w tych sprawach wolno być ostrożnym optymistą.

Więcej na ten temat pod adresem:

http://michaltyrpa.blogspot.com