The Day Before

Właśnie miałem napisać o narastających objawach Apokalipsy Finansowej, która, o ile dobry Pan Bóg się zmiłuje, skończy się jedynie upaństwowieniem wszystkich banków świata, czyli (tfu!) ich nacjonalizacją, a to czego Ameryka i Europa nie zdąży znacjonalizować, wprowadzając na swoich terytoriach swoistą, finansową karykaturę wczesnego PRLu, wykupią Azjaci, chociaż nie wiadomo za bardzo, w jakim celu.

Pomyślałem jednak, że znowu przyjdzie Igła i zacznie ze mnie szydzić, opowiadając tradycyjne fabrykanckie i giełdowe anegdoty i przypowiastki o tym, że skoro zwalniają, to znak, że będą zatrudniać, oraz że skoro plajtują, to tylko po to, by ktoś tanio kupił, a leszcze miały okazję dać się ogolić na łyso, a może i bardziej.

Następnie przyszło mi do głowy, że skoro tamy i tak już puściły, i amerykański Armagedon wysoką falą wdziera się do Europy, to może lepiej, jak to na Titanicu, bawmy się póki orkiestra gra i póki jeszcze nam nie wyłączyli prądu. Na co jeszcze siać dodatkową panikę i namawiać do zamieniania coraz bardziej wirtualnych pieniędzy na coś konkretnego, np. strzelby, konserwy i paliwo.

I wtedy zupełnie przypadkowo trafiłem na apokaliptyczny felieton Ryby. Zapewne podczas wzrokowego skanowania witryny Rzepy w poszukiwaniu czegokolwiek wartego przeczytania, mignął mi tytuł zgodny z moimi zamiarami, o jakże złowieszczym brzmieniu: “Pełzająca apokalipsa”.

Niestety, okazało się, że felieton nie dotyczy przychodzącej zza oceanu Apokalipsy, a ostatnie trzy akapity doprowadziły mnie do takiego ataku wesołości, że już nie dam rady dzisiaj nic poważnego napisać. Może jutro.

Wszystkim miłośnikom horroru polecam nową Rybę: Pełzająca apokalipsa.

Średnia ocena
(głosy: 0)

komentarze

sergiusz

ciekawe jak nazwiemy przejmowanie banków made in USA przez np. ZEA lub Arabię Saudyjską, tudzież Chiny :)

prezes,traktor,redaktor


Serg...

Po pierwsze primo to leszcze się skrobie, tak jak owce strzyże a kurom jajca podbiera.
Nie kogutom.
Po drugie primo, to najwyższy czas się zapożyczyć, na ile kto może a potem niewypłacalnym będąc sprzedać swój dług za 1/10 ceny.
+ Vat oczywiście.


Igła

to też,

najfajniej to się zaczyna robić, bo wydarzenia z Beneluksu bezpośrednio dotknął Polski

będzie naprawdę ciekawie, tym bardziej że dwie nowe instytucje zabierają się na…no nie wiem do końca na co ale raczej mało to stabilna tratwa:)

prezes,traktor,redaktor


Maksie

To dopisz, bom dopiero wrócił.
Czyżby znany bankowiec-gawędziarz-piłkarz-przyjaciel-patron premiera uciekł ze skarbcem?


Nie no aż tak to nie,

Pan eks-premier został jakis czas temu CEO na nasz region Unicredit, także nie ma potrzeby:)

ale jedna niemiecka instytucja i jedna nowa polska (coś na kształt private equity) pcha się na rynek.

ta druga mocno zaczęła inwestować w momencie hossy na hipotekę i fundusze

tylko teraz to się troszke kończy no i nie wiem jak sobie chcą poradzić :)

prezes,traktor,redaktor


Sergiuszu,

Dziś na Wall Street pękł miliard dolarów – chyba nie będzie jankeskiej wersji socjalizmu. Ale co będzie? Ja tam nie wiem… Nie jestem ekonomistą, nie moja branża, nie mam narzędzi żeby spekulować... Ale robi się ciekawie…

http://podcastsportowy.wordpress.com/


Xipetotecu,

mamy synchro – właśnie wpisałem u Ciebie to, co miałem zamiar wpisać tutaj.


to ja zaraz...

odpowiem. Tam – coby było łatwiej czytać... Co prawda na liczniku 33 obecnych na TXT ale chyba tylko wirtualnie. Nie dziwota. Tydzień dopiero się zaczął... a rzeczy się dzieją...

http://podcastsportowy.wordpress.com/


Serg

Ryba jak zwykle w formie, a ja zastanawiam sie jak to zrobic zeby w zawodzie blacharza-dekarza tez zaczac wydawac koneksje. Bo i malo nas profesjonalistow (mialem okazje pracowac wiele lat), a i dach nad glowa ludzie zawsze beda potrzebowali. No chyba, ze “zejda” do ziemianek.

Pozd.


Rollingpolu

Fakt, ja mam nawet wrażenie, że Ryba wraca do super formy.

Blacharz-dekarz, czy też ogólniej, tzw. “dachowiec” to zawsze będzie potrzebny, bo nawet z ziemianek kiedyś ludziom się zachce wyjść. Tak, że zawód z pewnością wart koncesji ;-)


Serg

Nie podpuszczaj, bo zaczynam sobie myslec czy predzej przyjda adwokaci czy inni notariusze do “dachowcow”, czy tez odwrotnie? :)))


Zdaje się, że

to Izba Reprezentantów nie przyjęła planu a nie Senat?
A poza tym chce mieć więcej czasu na zapoznanie się ze szczegółami.
No i na koniec, znowu zarobili spekulanci grający na krótkich.


"No i na koniec, znowu zarobili spekulanci grający na krótkich."

Igła, Ty poważnie nie jesteś na bieżąco. SEC zakazała krótkiej sprzedaży na ponad 800 spółkach.


Panie Sergiuszu

Krótkie kontrakty i krótka sprzedaż to 2 różne sprawy.
Zupełnie.

Krótkie – oznacza sprzedanie kontraktu na indeks.
Krótka sp. – oznacza sprzedaż akcji których się nie ma.


Igło

Dzięki za objaśnienie własnej wypowiedzi.


Subskrybuj zawartość