Wczoraj w poranku TOK FM, u Wrońskiego, jeden z zaproszonych gości/komentatorów ( zdaje się Chrabota) zacytował fragment z blogu s24 autorstwa Galby.
Chodziło o to, co Galba napisał o komitecie poparcia PO, w którym zasiada trener Gmoch, który przyznał się do ustawiania meczów ligowych. Mianowicie, że jedni wstawiają łapowników do więzienia (Pis) drudzy do komitetów (Po).
W odpowiedzi Waldemar Kuczyński, tak Waldemar, wypalił z furią, tak z furią, cytuję z pamięci.
- Galba to psychopata, tak psychopata, fanatyczny prawicowy bloger, nie warto zwracać uwagi na to co pisze.
Sytuację opanował Wróbel, bo gospodarz Wroński świetnie się bawił i uciął dalszy słowotok Waldemara Kuczyńskiego, tak Waldemara.
Mam wiec do ciebie Igorze prośbę, czy mógłbyś wyjaśnić zaistaniałą scenkę z Waldemarem Kuczyńskim, tak Waldemarem oraz uciechą naszej salonowo/gazecianej gwiazdy Wrońskiego, pytając wymienionych dlaczego czytają psychopatę salonowego Galbę?
Przy okazji powiedz też dlaczego zrezygnowałeś z udziału blogerów w swoim poranku zamiast rozwijać tę formułę. Bo jak widać, w mediach maja nadal królować ciągle ci sami, pijący sobie z dzióbków komentatorzy, tak komentatorzy, komentujący już tylko siebie nawzajem.
z całym szacunkiem dla Ciebie i Igora Janke, dlaczego, jeśli anonimowy bloger napisze o starszym i przez część społeczeństwa szanowanym człowieku, że to idiota, to nieanonimowy dziennikarz w prywatnym medium nie ma prawa o tym anonimowym blogerze też powiedzieć, że to idiota?
Przepraszam, jeśli to idiotyczne pytanie. Miłego dnia życzę.
Równie uprawnionym jest pytanie po co Igła, Kozak wolny, tak Kozak, słucha TOK FM :-)
Nie rozumiem pytania.
Nie przypominam sobie aby Galba pisał o Kuczyńskim, że to idiota a tym bardziej psychopata.
Choć ja mało Galbę czytam.
Tak naprawdę to chcę przez ten krótki wpis potwierdzić to, że salon24 jest czytany i gdzieś tam zapada w pamięci.
Często tez mam wrażenie, że tuzy polskiego dziennikarstwa czerpią z salonu, bo nasze tu starcia przenoszą po jakimś czasie do mediów.
mało wiesz, poczytaj posty Igły tam masz wszystkie dane dlaczego słucha Tok Fm, i pewnie dlatego tez FYM i ja nieskromnie też
Igła
a juz myślałem ze zaszyłeś się gdzieś w grajdołku na plaży, jako i referent czyni
Pan tu musisz jeszcze pobyć dłużej, bo na razie to za kota robisz.
Jak byś sobie mój blog uważnie obejrzał, choć by z prawej strony, to byś się głupio nie pytał.
... na blogu Galby, które on zaporzyczył z oficjalnej strony TOK FM?
--
Politycznie NIE poprawny blog:
http://www.doktorno.boo.pl/
Igor Janke, na plenerowym spotkaniu u Nicponia, mowil cos o wyzwaniu, a moze nawet odwadze z jego strony - nie pamietam dokladnie-wyjasniajac swoj udzial w TOkFM.
Wiadmomo, ze w rezymowej IV RP, odwagą jest na Kaczki i popierajacych PiS wylewac kubly pomyj, bo co rano przeciez o 6 pukaja do drzwi szwadrony PiS'owskie- zamordyzm panie.
Waldemar Kuczynski za odwaznego uwaza sie pewnie.
/Basia/
Takie nudy, że niewiele mnie rusza.
No może ruszają mnie tacy Waldemarowie, tak Waldemarowie albo Maryle, robiące chlew z przestrzeni publicznej.
I robiący z publicystyki własne pole wojny.
O ile sie orientuje, to opisana przez Gmocha sytuacja nie jest tu zlamaniem prawa.
Mozna dyskutowac o moralnych aspektach tej sprawy, jednak nie jej przestepczym charakterze.
Podobne "premie" za dobra gre obowiazuja niemal w calym futbolowym swiecie.
Wygrana w meczu dla zespolu to wszak priortytet. Wychodzi sie na boisko aby wygrac. Nie mozna traktowac wiec premii za wygrany mecz jako lapowki ustawiajacej spotkanie.
Nie jestem pewien bo nie udaje mi się czytać Kuczyńskiego ale czy Galba nie odwiedzał go przypadkiem na jego blogu i nie zostawiał tam za sobą hmm, komentarzy w swoim najlepszym stylu?
Bo ja doskonale pamiętam jego zachowanie na blogu Ewy Milewicz i uważam za cytowanie go w publikatorach za przejaw braku kultury. Inna sprawa, czy Pan Kuczyński nie przekroczył już jakiś czas temu tej samej granicy bo jego wypowiedzi tak samo są poniżej poziomu.
Trener Gmoch rzeczywiscie przyznał sie do ustawiania meczów.W 60-tych latach.To troche dawno nie sadzisz?Czasy sie zmieniły i pozniej Gmoch niezle zapisał sie w pamieci,ale dla takich jak ty powinien pojsc do wiezienia.Smieszne ,bo nie wierze że np taki Gorki nie brał w takich procederach udziału .Gmocha nikt nie przyciskał,sam sie przyznał.Co zas do picia z dziobkow to jedynie Janke i czasem Kolęda zapraszaja rozne opcje bo od Paradowskiej,Żakowskiego czWronskiego trudno tego oczekiwac patrzac na ich artykuły.
No właśnie.
pozdrawiam
Masz pan końskie zdrowie jak słuchasz pan tej rozgłośni...
A o Galbę się pan niech nie martwi.
To duży plus, że tacy szanowani obywatele znają jego "twórczość" okazując jeszcze emocje na dodatek!
Myślę, że taki cel chciał osiągnąć, na pewno nie szukał sympatii u pana Kuczyńskiego, he, he...
To pocieszające, że o Galbie się dyskutuje. Mam nadzieję, że coraz więcej blogerów będzie tematem rozmów "znanych i sławnych" :-).
Pozdrawiam!
Galba Kuczyńskiego jeśli chodzi o ich poziom, choć KUczyńskiego już nie czytam od dawna.
W sumie jego niechęć do PiS jest delikatnie mówiąc przeogromna, tak jak miłość Galby do IV RP i siebie samegoślepa i tyż ogromna.
Dwa odbicia podobnego przypadku.
"Galba to jest jakiś internetowy narwaniec, tak, narwaniec i pół-psychopata! Tak, pół-psychopata!"
Czyli na miękko, połówkami
No, to jest rzeczywiście argument :-))))))
Zabawni jesteście.
Na tej samej co Wy zasadzie Kuczyński et consortes mogą czytać Galbę (znaj swego wroga).
P.S. Naprawdę pasjami uwielbiam takie wstawki starszyzny. Doprawdy, przepyszne :-))))))
Pozdrawiam.A co pan sadzi o zabawie trzech chlopczykow w piaskownicy,ktorym dano do reki szpadelki,tylko nie wytlumaczono co to jest piasek.Mam na mysli wystep w/w trojki w skanerze politycznym w TVN24.Czy scharakteryzowanie podstawowej przyzwoitosci moralnej,zlamanej przez bylego prez.Kwasniewskiego,wykracza poza sfere myslowa tych panow.Czy prostytucja slowna uprawiana na oczach widzow,wynika z calkowitego odizolowania od swiata realnego,czy od zwyklej pogardy i nieliczeniem sie ze zwyklym obserwatorem.Jeszcze raz wszystkiego najlepszego i milego dnia.
Pan Waldemar, tak - Waldemar, miał z Galbą wcześniejsze przygody, nim Salon24 powstał. Chyba nawet próbował Galbę zbanować, czego stałem się niewinną ofiarą. Gdy złość przeszła (zasłużona zresztą IMHO) banowanie znikło. Ja tam Galby nie czytuję, bo budzi reakcje moich trzewi a nie mózgu, ale wcale się reakcjom Pana Waldemara, tak - Waldemara, nie dziwię. Był czas, że też próbowałem się użerać z Galbą i u siebie, i u Pana Waldemara, tak - Waldemara, ale mi przeszło, bo mi Galba wisi, jak jego wielki i wredniejszy imiennik z Rzymu.
Mała uwaga - Galba już nie jest anonimowy, bo się często obnaża z imienia i nazwiska, choć zupełnie go nie pamiętam...
Pozdrowienia i powodzenia
:)
Szanowni czytelnicy
Mnie Gmoch obchodzi tyle co nic.
Jeszcze jedna figura okupująca wszystkie studia, gazety, sprawozdania. Ktoś kto żyje wiecznie, w tej branży.
Mnie tu chodzi o dwie sprawy, dlaczego korporacja dziennikarzy zamyka się tak jak inne korporacje a Igor Janke, usiłujący rozbić tę zmowę , teraz mam wrażenie, wycofuje się rakiem.
Drugi, że mam wrażenie, że "gwiazdory" okradają s24 z debat i tematów ale tych spod kreski mają za nic.
oj, no nie bierz do głowy- ja słucham Tok od 10 lat juz prawie, bo mi ładnie z neta wskakuje- jak mało która stacja. Sa audycje do dupy, ale sa i fajne sprawy. I tyle. Mam swój rozum i wiem co jest normalne a co "nakręcone".
Spokojnie, każdy kiedyś wystrzelił jak "Filip z konopii" a teza się wymądrza:)))
A konkretnie o kogo chodzi.
Mam dziennikarzy, których lubię i szanuje, zgadzając się z nimi lub nie.
Słucham też TOK FM i szanuję za profesjonalizm radiowy, ale za propagandę już nie.
Odnosze wrazenie, ze w sposob rewolucyjny chcialbys poprzez medium zwane internetem wedrzec sie do swiadomosci mas - czyli miec od reki to, co maja dziennikarze.
Teraz, juz, natychmiast.
Jakos umyka (?) Twej uwadze, ze ten proces zwyczajnie zachdzi. Tylko stopniowo. Sa tu wachania formy - od "braku powazania dla tych pod kreska" do polowania na Kataryne...
Spokojnie...
A poza tym... cholera, co za misyjnosc w tym narodzie - kazdy chce miec sile oddzialywania i jednoczesnie bardzo krytycznie patrzy na tych, ktorzy w ten "biznes" wchodza lub w nim siedza...
Eeeeeeeeee
... ma już swoją tradycję. Może wreszcie przebije się do szerokiej opinii publicznej.
Kiedy ja też poznałem ten mechanizm u Węglarczyka.
Gwiazdor coś pisze, pod tekstem pojawiają się wyzwiska i wpisy kiboli i pałkarzy.
Gwiazdor czyta tylko ich. Jak wchodzi ktoś inny to obrywa za tzw. całokształt i jest wyzywany jak jakiś skurwysyn.
No to z kim te "gwiazdory" chcą gadać i do kogo?
a centaura już dziś nawiedziłeś? Bo ja tak - śpi jeszcze, więc fajnie mi się dyskutuje z jedną panienką.:))))))
A co takiego maja dziennikarze?
Bo ja mam wrażenie, że zapewnienie brania udziału w "ustawce".
Jeżeli ten sam "znawca" 3 razy dziennie w 3 różnych stacjach opowiada banialuki, to jak byś to nazwał?
"Drugi, że mam wrażenie, że "gwiazdory" okradają s24 z debat i tematów ale tych spod kreski mają za nic."
Dopiero teraz się zorientowałeś?
kompromitacja
Galba manipulacja (Gmoch nie popełnił żadnego przestepstwa i nie wreczał łapówek)
Igła naiwnośc- korporacje istnieją zawsze, a Tok Fm nie chce promowac prywatnego biznesu Igora Janke
tyle
Chodzi mi o konkurs plywacki pod patronatem red.Morozowskiego,wokol tematu zwiazanego z wirusem Filipinskim.
Niczego nie "biorę do głowy", raczej ubawiłem się :-)))
Bo weźmy rzecz na spokojnie - nadal zasadnym jest pytanie PO CO i DLACZEGO Igła słucha Zakowskiego? No bo nie wiem. Czy aby nie z tych samych powodów, dla których (być może) Kuczyńskiemu zdarzyło się poczytywać Galbę?
No to baw się dobrze.
Ja akurat Żakowskiego i 3 "fachowców" w jego poranku nie słucham, bo już dawno przekroczyli granicę/pomylili dziennikarstwo z wredną agitką.
Natomiast słucham TOKa bo oprócz swojej "misji" ma jeszcze pare innych obszarów, gdzie redakcja całkiem nie zgłupiała. Ciekaw jestem kiedy i te audycje zostaną misyjnymi?
Prosze Cie - wez gleboki oddech :)
Dzienikarze maja status "medium" - utwierdzony niemal kilkusetletnia tradycja. Internet z jego tchnologiczna wolnoscia publikacji otowrzyl inne rejony. I one sa uzyskuja swoj status oddzialywania masowego, ale stopniowo.
A Ty sie w tej chwili tylko ciaskasz, ze majac racje (czemu nie przecze!) nie masz tego samego statusu co dziennikarze - NATYCHMIAST. W sposob automatyczny.
Co dziennikarzy - tacy sami ludzie jak my.
Ja jako zawodowy programista nie ciskam sie, ze dzieki internetowi 15 letni szczeniak rozsylajacy wirusa przez siec zdobywa medialna slawe. Ale sa tacy programisci, ktorych to boli jak cholera.
Ale powoli w tym srodowisku tez zachodzi zmiana. Nie wystarczy juz teraz okazac sie dyplomem uczelni aby uzyskac zatrunienie na stanowisku "programista"...
W srodowisku programistow proces ten zachodzil jakies 20 lat. I jeszcze sie nie zakonczyl.
A Ty masz pretensje jak mlody haker, ze jakis wyjadacz od SAPa Cie lekcewazy, chociaz Twoje umiejetnosci i wiedza wcale nie ustepuja pierdzielowi bioracemu mase kasy za napisanie przeksiegowania na kontach w systemie ERP.....
OK.
Tylko jak bym nie pytał się i ciskał, to pies z kulawą nogą by się nie zastanowił i odpowiedział.
Zacząłem pisać komentarz pod Twoim wpisem, ale rozciągnął się i wyszedł z tego osobny wpis blogowy. Zajrzyj na chwilkę, proszę, bo nawiązuję do Twojego wpisu:
http://customer1.salon24.pl/38419,index.html
Przednie. Salon jednak ma swoją moc.
A Kuczyński wygaduje oczywiste idiotyzmy, bo odrywając się od stopnia prawicowości Galby - swoje poglądy skrzetnie argumentuje - tak więc daje platformę do polemiki.
Galba jaki był wiedzą niektórzy na szczęście rządził Rzymem pare miesięcy i zszedł był gwałtownie.Nasz Galba jak koń jaki jest każdy widzi.A pan Kuczyński no cóz podobny tylko spin znaczy biegun przeciwny.Jak sie zetkną bezpośrednio lub pośrednio lecą śliczne iskry.Jechałem właśnie samochodem kiedy pań Kuczyński nazwał Galbę psychopatą właśnie psychopatą i mimo ze stałem akurat w długaśnym korku humor poprawił mi sie znamienicie bo nie masz to jak dwaj sensaci zaczynają sie okładć.Cóż pozostaje nam kibicować walce a nie jednemu z zawodników(coś jak w lidze mistrzów skoro i tak nie gra tam żadna z naszych drużyn)A że panowie komentatorzy z TOKFM prowadzą iluzoryczne spory o nic.Żadna nowość w prI PR kiedy pan Sakiewicz prawi komplementy panu Semce z wzajemnością i utwierdzają się w przekonaniu że TKM i nikt nam nie podskoczy jest to samo.Przeciwne bieguny zjawisko to samo.Chyba czasy uczciwych merytorycznych dyskusji minęly(no może za wyjątkiem salonu)dziennikarze wolą pozamykac sie we własnych gettach idologicznych bo tam im miło ciepło i bezpiecznie.A jak już któryś nos poz getto wychyli to kończy sie tak jak ostatnio w Śniadaniu z Trójką jeden drugiego w ramach dyskusji nazwał pacanem a tamten w geście świętego oburzenia studio opuścił .Smiać sie Igło czy płakać.
Jesli mozesz - nie tytuluj mnie per "pan". Bede dozgonnie wdziedczny :)
A poza tym - PAX :)
"Przy okazji powiedz też dlaczego zrezygnowałeś z udziału blogerów w swoim poranku zamiast rozwijać tę formułę. Bo jak widać, w mediach maja nadal królować ciągle ci sami, pijący sobie z dzióbków komentatorzy, tak komentatorzy, komentujący już tylko siebie nawzajem."
A po co narażać się wędrówkami po bezdrożach niepoprawności. Nigdy nie wiadomo czym taki Galba czy Igła (przepraszam za posłużenie się nikami) wypali. A tu człowiek powoli nabiera znaczenia, obrasta pajęczyną różnych formalnych i towarzyskich powiązań w miarę nabierania tego znaczenia. Mówię to bez emocji. Jest to normalną rzeczą. Jest problem, jak tu zachować dziewictwo.
Skorzystam z okazji i zwrócę się do Gospodarza w nieco innej sprawie:
@Janke
Wszyscy wiemy, że wrzucenie na TOP decyduje o istnieniu. Pozostawanie przy obecnej formule 'starego' salonu jest bardzo kuszące zapewne tak, jak kusząca może się wydawać rola Wielkiego Brata. Czy jednak da się pogodzić na dłuższą metę rosnące znaczenie salonu z deklarowanymi zasadami ręcznego sterowania?
Jest to oczywiście pytanie retoryczne.
Jedynym rozsądnym wyjściem jest wprowadzenie pewnej automatyki. W nowej oprawie z tego co się zdążyłem zorientować byłoby to możliwe. Na TOP trafia KAŻDY post, ale czas przebywania przedłuża o ustalony bit każdy komentarz z wyjątkiem własnego. Rozwiązanie proste i samoregulujące. Zdejmie z Pana całą tą nieprzyjemną otoczkę podejrzliwości, która towarzyszy każdemu Wielkiemu Bratu.
Pozdrawiam
Po raz kolejny Igła postanowił mnie zaatakować i po raz kolejny kłamie.
Ponoć, gdy Waldemar Kuczyński powiedział co myślał o Galbie a audycji, którą ja prowadziłem w TOK FM jak byłem tym jakoś bardzo ucieszony.
Nie wnikam w stosunki pana Kuczyńskiego z Galbą, ale proszę mi wskazać ślady owego ucieszenia (audycja do odsłuchania w TOK FM.
Poza tym wydaje mi się, że to ja zwróciłem uwagę na to, że takich dyskusji nie należy w studiu prowadzić.
Nie mam pretensji do Igły ten tym ludzi już tak ma. Nie proszę, aby mnie przepraszał. Czynię to ku informacji ogółu.
Jednostronność Tok-u jest logiczna, znane są poglądy szefostwa i prowadzących dziennikarzy. Pamiętam jak RAZ, gdy tam jeszcze pracował, chwalił się 'online', że za prawicowego oszołoma tam robi, za listek figowy. Powtarzane to było potem w reklamowkach Tok-u, nie przez to RAZ z Tok-u odszedł, widać szefostwo takie rzeczy łyka, nawet nimi epatuje.
BTW poza piątkiem, kiedy koledzy Żakowskiego 'piją sobie z dziubkow', to pozostali prowadzący na ogoł dobierają sobie jakiegoś 'oszołoma' (nie prawicowego lecz prorządowego, precyzyjnie mowiąc), aby uatrakcyjnić debatę. Przecież bywał i bywa w Tok-u Semka, Zdort, Lichocka, Sakiewicz, Wrobel, wpadał Wildstein - 'listki figowe' owszem, lecz nikt im nie zabrania wolnej wypowiedzi, nasz patron tutejszy, Igor Janke rownież na 'formatowanego' przez Agorę nie wygląda. ProPiSowski słuchacz linią radia zachwycony nie będzie, lecz proPiSowskie opinie są tam prezentowane. Ktoś tam kiedyś stawiał znak rowności między TOKiem z RMem, chyba się nie osłuchał...
Generalnie moja opinia jest prosta, nie uznaję prorządowych mediow, niezależnie od tego kto rządzi. Media były i mają być antySLD, antyAWS, antyUW, antyPiS, antyPO - w zależności od tego, ktora z tych formacji jest akurat u władzy. Media kadzące władzy są szkodliwe, a nawet zwyczajnie zbędne, nie spełniając swej naturalnej roli 'kontrolera' rządzących. Ideowo zaangażowani dziennikarze mogą (i mają) z tym problem, trudno uhaha, jedyna korzyść, że młodsi zrozumieją a starsi sobie przypomną jak to a peerelu było.
Pozdr./J.
Mam wrażenie, że onże Waldemar nazwał Galbę "na wpół psychopatą". Nawet nie wiem, czy to gorzej.
Co do reszty uwag w zasadzie się zgadzam.
A tak przy okazji: czy ktoś z Panstwa zna inne radio, gdzie rano jest więcej słowa niż muzyki, wolę się przez korki przebijać słuchając slow i jakoś zawsze na tym cholernym TOKu ląduję. Już siły do tego nie mam.
Kiedyś uważałem Galbę za grafomana, ale wczytałem się w jego posty i zmieniłem zdanie. No, ale ja jestem troszkę młodszy od Waldemara Kuczyńskiego ;)
Sami to sobie nieźle załatwiamy. Galba ma u mnie krechę za tekst o Mazowieckim ale na zewnątrz staję za nim.
I już.
że Igło ukłułeś ablo ugryzłeś towarzysza
Wrońskiego w dupsko bo dał głos
mimo że jesteśmy po przeciwnych stronach barykady w wielu poglądach zgadzam się z tobą
mógłby być ten PiSzPO ale z rozsądniejszą stroną ,która myśli o Polsce
A gdzie ja pana atakowałem?
Pańska "ucieszność" polegała na braku reakcji, jako gospodarza.
Reagował i polał zimną wodą Waldemara Kuczyńskiego, tak Waldemara, Wróbel.
A przepraszać i kłamać?
Odsłuchaj pan swoje komentarze w czasie prasówki.
Pan byś się ucieszył nawet jak by w Polsce zaraza wybuchła, bo to Polska Kaczorów.
Pięknie, ale skąd pewność, że Kuczyński nadal Galbę czyta, a nie, przekonawszy się, że ten przekroczył "coś tam", dawno sobie odpuścił a opinię opiera na dawnych lekturach? Analogicznie do Twojego (nie)słuchania Zakowskiego
Ok.
Tylko zawsze jakiś umiar trzeba mieć.
A TOK nie ma.
Tam nawet sukces rządu Pisiorów, sukces tyczący nas wszystkich jest porażką.
Kopią za pochodzenie, tak jak komuchy albo faszyści.
Jak jesteś nie z ich "układu" możesz nawet Nobla dostać a i tak zrobią z ciebie idiotę.
Getto mentalne.
Kiedy mnie jest Kuczyński, tak Waldemar, tak samo obojętny jak i Galba. I to, co o sobie sądzą.
Mnie zaciekawiło zjawisko, dziennikarze są jak gwiazdy pop.
Ufarbowane na zielono włosy, wybujałe ego i przekonanie o własnej nieomylności, śledzenie tych pod kreską a jednocześnie okazywana pogarda.
Do tej pory to Radio Maryja i Nasz Dziennik siedziały w gettcie i rozmawiały własnym językiem z "moherami" ale zaraza się rozszerza.
Niech będzie.
Mordo ty moja :).
Może być?
;)
No panie kłamczuszku. Tu Pan przesadził.
Cieszyłbym, gdyby w Polsce wybuchła zaraza, bo to Polska Kaczorów?
Polska jest Polaków, a nie Polską Kaczorów. Skoro mieszka Pan już w innej Polsce, do której „maszerujemy zwartą kolumną to prosze. Skoro jest pan już poddanym Kaczorów to szans na ratunek nie ma.
PS.
A swoją drogą. Zaraza tak zaraz to może nie, ale malutka ptasia grypka????
bez pozdrowień
Bom niepijacy...
rozindyczył. A jutro w "Fołksztyme" będzie artykuł, jak to Kaczory nie potrafiły trzech mandatów w Radzie Europy obronić. Nieudacznicy jedni...
Kiedy ja potrafię słuchać i czytać pomiędzy wierszami.
Nawet pana lubię, boś pan bystrzak jest i czasem celnie bijesz.
Ale jesteś bystrzak tylko w jedną stronę i bijesz tak samo.
Ale to pana problem jest a nie mój.
I dodając, po pańskim debiucie w poranku tokowym.
Odziedziczyłeś Kuczyńskiego po Lizucie, który leżał tak nisko jak Żakowski.
Ustawi pan sobie dobry skład komentatorów, to tylko zyskasz.
Sam powiedziałeś na koniec, że nie wypada ci się zagalopować bo masz być moderatorem. To bądź.
A pańskie "kłamczuszki" mam głęboko.
Jak chcesz słuchać swojego słuchacza, to słuchaj a jak chcesz być klonem GW, to bądź.
Spadówka na szczaw z mojego blogu.
A jest bezalkoholowe jareckie?
No nie ma.
Ot kłopot.
za post mnie (częsciowo) poświęcony.
Dla pełnego obrazu pragnę krótko przypomnieć skąd nienawiść, którą darzy mnie pan Kuczyński.
Dawno temu (przełom 2005/2006) pan WK na swoim blogu napisał, że za to, że Polacy wybrali Kaczory on życzy Polsce katastrofy gospodarczej. Tak! "Życzę Polsce jak najgorzej" - tak napisał. Wyłapałem ten wpis i rozpowszechniłem (mógł być niezauważony bo strona pana K. była wówczas mało popularna). Przebiło się nawet do mediów.
Pan K. zmuszony był przeprosić. Zdaje się nawet usunął ów wpis.
Ale przy okazji zapałał nienawiścią do tego, który spowodował to jego upokorzenie.
a za cóż to?
Wo matko - czy ustalenie kwesti zwrotu to musi byc taka bitwa? ;)
Powiedz Pan, ze preferujesz jednak forme per 'Pan' i dyskusji nie bedzie :)
Ja nie mam pretensji o ocenę programu. Może być jak najgorsza - prawo słuchacza. Słuchacza moga również irytować goście to ich sprawa, choć po części i moja.
Chodzi mi jednak to jak rzeczywiście w Tok Fm było i już. Wcale się oceną Galby nie cieszyłem i starałem się tą sytuację rozwiązać
Może z tym kłamczuszkiem rzeczywiście przesadziłem, chodzi raczej o złą wolę i złośliwość.
Ale chciałbym, aby rzeczy były zgodne z rzeczywistością i na przykład aby Kozak wolny kozakiem wolnym pozostał, a nie robił się na dworskiego lokaja.
Na razie dzięki za wymianę poglądów i do zobaczenie.
Jeden komentator, wyżej, napisał, że się świetnie bawi.
No to co, my, mamy sobie odmawiać?
Nie ma za co.
Znaczna część z czerwonych traktuje nas wszystkich podobnie.
Niezależnie. I z lewa i z prawa.
Patrz blog Krytyki Politycznej, RAZa, albo Rybińskiego czy Wanatowej, których już nie ma.
Do wymienionych dodałbym Elizę... No jak jej tam było?
To własnie piękno Internetu - napuszone, fałszywe wielkości zostają tutaj skonfrontowane z rzeczywistością. Tutaj nie ma niemej publiczności, której milczenie skłania dziennikarzy to uznania, że są półbogami. Tutaj każde kłamstwo, podłość lub głupota zostanie wyłapane.
Stąd niestabilność emocjonalna niektórych gwiazd dziennikarstwa w kontakcie z "ludem internetowym".
jak już kogoś Pan wyrzuca, to wyrzucany chciałby wiedzieć dlaczego. O przeszłość Pańską już nie pytam.
Otym, jak wyczerpująco i merytorycznie red. Wroński odpowiada na polemikę, jak "poważnie" traktuje interlokutora, możesz też zobaczyć u mnie w komentarzach pod notką "Co jada red. Wroński...?"
Pozdrawiam
O niestabilność emocjonalna w kontakcie z ludem (jakimkolwiek), to akurat nietrudno :))))))
Przeceniasz "czystosc" internetu i jego odklamujaca role. Bardzo trudno obalic mity stworzone za pomoca internetu.
Ale to akurat zabawa zakrawajaca na masochizm :)
No tak już jest.
A Eliza?
Już jej wybaczyli. W superstacji robi.
Fakt pęcinę ma niezłą, w telewizji to widać.
Cholera wie, może ona ma poparcie Partii Kobiet?
;)
Nie ma co się epatować nazwiskami, choć ja na swoją "Igłę" dość wyczulony jestem, mnie tu chodzi o s24 i nasze miejsce i w nim i s24 w mediach.
Mam wrażenie "robienia nas od tyłu".
Na to mojej zgody nie ma.
Ja piszę tylko o kontekście styku gwiazda dziennikarstwa-czytelnicy. Internetu jako całości nie analizowałem - zgadzam się, że wiele też w nim zła i fałszu.
Odsłuchałem własnie nagrania z Tok FM i trzeba panu oddać rację, że faktycznie starał się pan powstrzymać pana K. od brnięcia w dalsze inwektywy.
Ja nie a propos ale moze zajrzyj:
http://maxkolanko.salon24.pl/index.html
Pozdrowienia