Lech Kaczyński zrobił sobie przerwę w objeździe kraju z gospodarskimi wizytami, aby, jako de facto przedstawiciel partii opozycyjnej, przedstawić swój pogląd na sprawę szpitalnictwa i ochrony zdrowia.
Janusz Palikot ostatnio stwierdził, że urząd prezydencki, sprawowany przez Lecha Kaczyńskiego przypomina trupa na wrotkach, lub łyżwach, którego się obwozi po kraju, jako małomiasteczkową atrakcję. Mnie to raczej przypomina obwożenie wiele lat temu Mieczysławy Ćwiklińskiej, w słynnym przedstawieniu “Drzewa umierają stojąc”…
Nie wiem, czy Kaczyński miał na nogach wrotki, ale zapewne znów coś go uwierało, ponieważ w warstwie werbalnej jego przemówienie znów było bełkotliwe i ledwo zrozumiałe. Niestety, nawet cięcia, ujęcia z dwóch kamer i montaż nie są wstanie ukryć niezborności prezydenta.
W warstwie pojęciowej, merytorycznej, usłyszeliśmy od Lecha Kaczyńskiego to, czego chce usłyszeć jego elektorat – jego i partii jego brata. Państwowe jest dobre, bo jest bezpłatne i gwarantuje dobrą opiekę – bo taką samą dla wszystkich. Liberały dążą natomiast tylko do uzyskania zysku, w związku z tym z pacjentem liczyć się nie będą. Dobre państwo i dobre pany zaopiekują się pacjentem i ochronią przed liberałami. Kto za to będzie płacił? Nie usłyszeliśmy tego z ust pana Lecha, ale można się domyśleć, że zapłaci państwo – czyli ONE… Na dodatek Kaczyński po prostu posłużył się kłamstwem, mieszając prywatyzację z komercjalizacją.
Orędzie, z zapowiedzią referendum, nie wnosi kompletnie nic do dyskusji o polskiej ochronie zdrowia i warunkach jej przekształceń. Nie jest elementem dyskusji społecznej, lecz czystym zagraniem sondażowym. Jednak nie mogę uznać za normalne stwierdzenia, że większość Polaków jest przeciwko komercjalizacji ochrony zdrowia, jeżeli już prawie 80% podstawowych zakładów opieki zdrowotnej. jest prywatnych.
To, że Lech Kaczyński mógł wystąpić z takim populistycznym orędziem, jest zasługą głównie Platformy Obywatelskiej. Nie dość, że już praktycznie przez rok nie potrafi ona przedstawić spójnego plany komercjalizacji szpitali, a także wyjaśnić jasno wszystkich zalet tego działania – to do tej pory nie zrobiła nic w celu udrożnienia systemu ubezpieczeń zdrowotnych.
Pomysł Lecha Kaczyńskiego na szczęście nie jest realny, ponieważ artykuł 125 Konstytucji RP, na który powołuje się Lech Kaczyński, wymaga wyrażenia zgody przez większość senacką, co przy obecnym składzie izby wyższej parlamentu nie jest możliwe.
Wystąpienie Lecha Kaczyńskiego zostało odebrane jednoznacznie negatywnie przez wszystkich, dla których sprawa ochrony zdrowia jest prawdziwym problemem społecznym, a nie kolejnym elementem rozgrywki politycznej. Niestety, znów lewica eseldowska próbuje przy okazji ugrać swoje ułamki procentów poparcia, bez oglądania się na realia ekonomiczne.
Orędzie nie jest jednak problemem ważnym dla rządu. Będzie on musiał ustawy, nie oglądając się na jazgot PiS-u i jego prezydenta przepchnąć przez Sejm i Senat, a jednocześnie dogadać się z lewicą w celu odrzucenia już pewnego veta Lecha Kaczyńskiego. Problem jest tylko taki, że zmarnowano więcej niż rok, ponieważ reforma ochrony zdrowia nie znajdzie się w zapisach budżetowych tego roku, nie będą do jej działania opracowane i przegłosowane przepisy wykonawcze. Oznacza to, że reforma może zacząć być realizowana dopiero od roku 2010.
Kolejne zagranie populistyczne spin doctorów Lecha Kaczyńskiego, w jego długiej kampanii do reelekcji w roku 2010 okazało się wybitnie prymitywnie i nieskuteczne. Myślę, że pomysły Michała Kamińskiego, takie jak bal w teatrze, ekskursje po kraju, czy wczorajsze orędzie wejdą do publicystyki politologicznej do rozdziału – “Co by tu jeszcze spieprzyć…”. Nie wiele się da, ale inwencja Misia Kamińskiego jest nieograniczona…
Azrael
komentarze
Jest super
Mamy wybór między socjalizmem (wszystkim tak samo źle) a’la PiS i liberalizmem (kręcenie lodów Sawickiej) a’la PO. No po prostu załamka jakaś – a w opiece zdrowotnej jak był syf, tak dalej jest.
Banan -- 08.10.2008 - 12:00AzraelKKLech Kaczyński
Lech Kaczyński zrobił sobie przerwę w objeździe kraju z gospodarskimi wizytami, Myślę, że pomysły Michała Kamińskiego, takie jak bal w teatrze, ekskursje po kraju, czy wczorajsze orędzie wejdą do publicystyki politologicznej do rozdziału – “Co by tu jeszcze spieprzyć…”. Nie wiele się da, ale inwencja Misia Kamińskiego jest nieograniczona…
Azrael
Czy Angelika Borys powiedziała Lechowi Kaczyńskiemu że przegrał rurociąg Odessa Brody z Prezydentem Białorusi Łukaszenko.
http://jaron.salon24.pl/96784,index.html
Klęska strategii energetycznej Prezydenta Kaczyńskiego rurociąg Odessa Brody do rafinerii Mozyr – Łukaszenko wygrał.
Białoruś gotowa uczestniczyć w realizacji naftociągu ODESSA BRODY w systemie dzierżawy dla Mozyrskiej Rafinerii – informację ogłosił Premier Białorusi jak podaje korespondent RBK Ukrainy.
Wizja Prezydenta Kaczyńskiego o ropie z WNP via Odessa Brody Płock Gdańsk rozwiała się po planie Łukaszenki.
WSJ
kejow -- 08.10.2008 - 21:27