że wtedy wszyscy stonowali swoje oczekiwania.
Sowieci słabli i bali się, że Polska zostanie takim 2gim Ulsterem.
Solidarność zapętliła się we wznoszeniu słusznych okrzyków.
Sytuacja ekonomiczna była tragiczna.
Był dobry klimat do “miękkiego” stanu wyjątkowego.
Tym bardziej, że w wojsku służyli synowie/bracia tych co strajkowali a zamachowcy byli wstrzemięźliwi w użyciu siły i wyizolowali u siebie typowych czerwonych fanatyków.
Mam wrażenie,
że wtedy wszyscy stonowali swoje oczekiwania.
Sowieci słabli i bali się, że Polska zostanie takim 2gim Ulsterem.
Solidarność zapętliła się we wznoszeniu słusznych okrzyków.
Sytuacja ekonomiczna była tragiczna.
Był dobry klimat do “miękkiego” stanu wyjątkowego.
Igła -- 13.12.2007 - 13:05Tym bardziej, że w wojsku służyli synowie/bracia tych co strajkowali a zamachowcy byli wstrzemięźliwi w użyciu siły i wyizolowali u siebie typowych czerwonych fanatyków.