I była w całej tej operacji, mimo że wyrus napisał iż była perfekcyjnie przeprowadzona, duża doza bylejakości i to z obydwu stron. Jeśli ta bylejakość była wkalkulowana, to naprawdę jakoś należy to docenić. Ale wątpię.
Nad całością czuwał duch ludowej armii. W wojsku byłem w latach 83-4 i trochę poznałem mozliwości tamtejszej kadry.
Ani jednego komuszego bojowca nie zauważyłe. wariatów mnóstwo, ale bojowców nie bardzo. I bylejakość ożeniona z nudą i rutynowym zalewaniem się wódkę.
Eumenesie
I była w całej tej operacji, mimo że wyrus napisał iż była perfekcyjnie przeprowadzona, duża doza bylejakości i to z obydwu stron. Jeśli ta bylejakość była wkalkulowana, to naprawdę jakoś należy to docenić. Ale wątpię.
Nad całością czuwał duch ludowej armii. W wojsku byłem w latach 83-4 i trochę poznałem mozliwości tamtejszej kadry.
Ani jednego komuszego bojowca nie zauważyłe. wariatów mnóstwo, ale bojowców nie bardzo. I bylejakość ożeniona z nudą i rutynowym zalewaniem się wódkę.
Jacek Jarecki
Jacek Jarecki -- 13.12.2007 - 13:29