Coś w tym jest, że stan wojenny był na rękę osobom po każdej ze stron.
Dla mnie ważne, że Jaruzelski nie okazał się drugim Pinoczetem i wszystko wyszło jak Pan mówi “miękko”.
Może wynika to z tej całej socjalistycznej bylejakości, o której wspomina Jarecki. Rzeczywiście, kto wtedy robił karierę w wojsku? Wiele rzeczy z tego wynikło. Brak reform poniekąd też.
Panie Igło
Coś w tym jest, że stan wojenny był na rękę osobom po każdej ze stron.
eumenes -- 13.12.2007 - 13:35Dla mnie ważne, że Jaruzelski nie okazał się drugim Pinoczetem i wszystko wyszło jak Pan mówi “miękko”.
Może wynika to z tej całej socjalistycznej bylejakości, o której wspomina Jarecki. Rzeczywiście, kto wtedy robił karierę w wojsku? Wiele rzeczy z tego wynikło. Brak reform poniekąd też.