Przeczytałem jeszcze raz. Cały wątek. A kosztowało mnie to niestety sporo koncentracji. Wciąż pewnych rzeczy nie rozumiem, ale trudno. Powiedzmy, że częściowo mnie Pan do swoich racji przekonał. Znaczy, pojąłem chbya jeden aspekt sprawy. Choć wciąż więcej pozostaje w sferze niejasności.
Dziękuję za rozmowę.
Panie yayco Szanowny
Przeczytałem jeszcze raz. Cały wątek. A kosztowało mnie to niestety sporo koncentracji. Wciąż pewnych rzeczy nie rozumiem, ale trudno. Powiedzmy, że częściowo mnie Pan do swoich racji przekonał. Znaczy, pojąłem chbya jeden aspekt sprawy. Choć wciąż więcej pozostaje w sferze niejasności.
mindrunner -- 12.02.2008 - 18:20Dziękuję za rozmowę.