Bielizny nigdy nie szyłam,co najwyżej dla rozrywki dorabiałam koronki do chusteczek.Ale naszyć się nawet kurtek naszyłam.O swetrach i innych dzierganiach nie wspomnę.Nawet dorabiałam do tego ideologię,że oglądam telewizję i coś pożytecznego robię.
Ale nie powiem, żebym strasznie za tym tęskniła.
Teraz co najwyżej szyję na wsi – jakieś zasłony,poduszki.Marzę o pięknym patchworku – zbieram jedwab na ten cel,ale to chyba bardzo ambitne.
Algo
Bielizny nigdy nie szyłam,co najwyżej dla rozrywki dorabiałam koronki do chusteczek.Ale naszyć się nawet kurtek naszyłam.O swetrach i innych dzierganiach nie wspomnę.Nawet dorabiałam do tego ideologię,że oglądam telewizję i coś pożytecznego robię.
Ufka -- 24.02.2008 - 20:19Ale nie powiem, żebym strasznie za tym tęskniła.
Teraz co najwyżej szyję na wsi – jakieś zasłony,poduszki.Marzę o pięknym patchworku – zbieram jedwab na ten cel,ale to chyba bardzo ambitne.