Chłopie, nie spinaj się tak. Nikt Cie nie atakuje. Czy ktoś tu gdzieś napiasał, ze posiadanie sprecyzowanych poglądów i przedstawianie rzeczywistości z konkretnego miejsca sceny politycznej jest zle? I ze wyklucza mozliwosc dyskusji?
Ze bycie za PiSem i pisanie wobec tego propisowskich tekstów czyni zabieranie glosu bezsensownym? FYM – wyluzuj troche. Jak bedziesz chcial gadac, to bedziemy gadac. Jak się bedziesz unosil, bo ktoś Cie zakwalifikuje do stronników PiS (jakby to był jakis wstyd), to faktycznie – nici z gadania.
Co do pytania podstawowego: to Twoja notka dotyczyła zasadniczo głupawych manipulacji, zwlaszcza w zakresie budowania tytułów i przekazywania news‘ów przez tabloidy. Oraz wypowiedzi w niszowej Trybunie.
Czy to sprowadzić można do globalnego stwierdzenia, ze polskie media nie są w stanie przekazywać informacji o świecie? Ale co to konkretnie znaczy:
nie mają dostępu do informacji?
przedstawiają informacje w sposob manipulujący czytelnikami/sluchaczami?
z uwagi na nasycenie kapitałem zagranicznym (o czym pisze Krasnodębski) przedstawiaja informacje radagowane zagranicą i uwzględniajace potrzeby zagranicznego właściciela?
czy dotyczy to tylko polskich mediów czy mediów w całości?
czy dotyczy to polskich mediów w calosci, czy tylko niektorych i czy jest jakies kryterium oceny rzetelnosci?
FYM
Chłopie, nie spinaj się tak. Nikt Cie nie atakuje. Czy ktoś tu gdzieś napiasał, ze posiadanie sprecyzowanych poglądów i przedstawianie rzeczywistości z konkretnego miejsca sceny politycznej jest zle? I ze wyklucza mozliwosc dyskusji?
Ze bycie za PiSem i pisanie wobec tego propisowskich tekstów czyni zabieranie glosu bezsensownym? FYM – wyluzuj troche. Jak bedziesz chcial gadac, to bedziemy gadac. Jak się bedziesz unosil, bo ktoś Cie zakwalifikuje do stronników PiS (jakby to był jakis wstyd), to faktycznie – nici z gadania.
Co do pytania podstawowego: to Twoja notka dotyczyła zasadniczo głupawych manipulacji, zwlaszcza w zakresie budowania tytułów i przekazywania news‘ów przez tabloidy. Oraz wypowiedzi w niszowej Trybunie.
Czy to sprowadzić można do globalnego stwierdzenia, ze polskie media nie są w stanie przekazywać informacji o świecie? Ale co to konkretnie znaczy:
nie mają dostępu do informacji?
przedstawiają informacje w sposob manipulujący czytelnikami/sluchaczami?
z uwagi na nasycenie kapitałem zagranicznym (o czym pisze Krasnodębski) przedstawiaja informacje radagowane zagranicą i uwzględniajace potrzeby zagranicznego właściciela?
czy dotyczy to tylko polskich mediów czy mediów w całości?
czy dotyczy to polskich mediów w calosci, czy tylko niektorych i czy jest jakies kryterium oceny rzetelnosci?
jak widzisz – w tych pytaniach nie ma nic o PIS.
Griszeq -- 28.02.2008 - 14:15