Ale ja wysiadłem właśnie z tego pociągu, bo dym i gwizd lokomotywy zaczął mi zbyt doskwierać. Wrzaski tłuszczy stojącej w korytarzu drugiej klasy mi też przeszkadzały, a SOK-istów jak zwykle nie było.
Wsiadłem do nowiutkiego EuroCity, kupiłem miejscówkę, abonament na Wi-Fi i prąd do komputera, poklepałem po tyłeczku hostessę... Jadę.
I co? Patrzę przez szklaną ścianę na korytarz, a tam bydlactwo też stoi, wrzeszczy i ujada – może trochę lepiej ubrane i klnie z angielska dla odmiany.
Jadę. Następna przesiadka? Pewnie tak, tylko nie mam przy sobie rozkładu jazdy i nie wiem gdzie to EuroCity ma najbliższy przystanek.
Znasz już o jednego więcej:)
Ale ja wysiadłem właśnie z tego pociągu, bo dym i gwizd lokomotywy zaczął mi zbyt doskwierać. Wrzaski tłuszczy stojącej w korytarzu drugiej klasy mi też przeszkadzały, a SOK-istów jak zwykle nie było.
Wsiadłem do nowiutkiego EuroCity, kupiłem miejscówkę, abonament na Wi-Fi i prąd do komputera, poklepałem po tyłeczku hostessę... Jadę.
I co? Patrzę przez szklaną ścianę na korytarz, a tam bydlactwo też stoi, wrzeszczy i ujada – może trochę lepiej ubrane i klnie z angielska dla odmiany.
Jadę. Następna przesiadka? Pewnie tak, tylko nie mam przy sobie rozkładu jazdy i nie wiem gdzie to EuroCity ma najbliższy przystanek.
Idę spać. Na siedząco, przy szybie na korytarz.
merlot
merlot -- 07.03.2008 - 03:14