Czy Ty przypadkiem nie odnosisz wrażenia, że pod wpływem oraz płaszczykiem wynurzeń wczorajszych pana Jarosława (ksywa: “Strateg”) jakoś tak nasze rozmowy wiodą w kierunku wyuzdania internetowego, które podniósł do rangi tytułu swojej notki Tarantula?
I to jest ta… woda na młyn oraz dowód na słuszność wywodów pana Jarosława.
Jeszcze tylko Pan Lorenzo piwa doniesie, fortepian się skombinuje i …
Nastąpi długo wyczekiwany koniec świata.
Griszequ
Czy Ty przypadkiem nie odnosisz wrażenia, że pod wpływem oraz płaszczykiem wynurzeń wczorajszych pana Jarosława (ksywa: “Strateg”) jakoś tak nasze rozmowy wiodą w kierunku wyuzdania internetowego, które podniósł do rangi tytułu swojej notki Tarantula?
I to jest ta… woda na młyn oraz dowód na słuszność wywodów pana Jarosława.
Jeszcze tylko Pan Lorenzo piwa doniesie, fortepian się skombinuje i …
Nastąpi długo wyczekiwany koniec świata.
Pozdrawiam dekadencko…
Magia -- 12.03.2008 - 15:38