wiele Pani wysiłku włożyła, aby ową dekadencję uplastycznić...
Już widzę pijanych mularzy krakowskich w podkoszulkach, pląsające kobiety w giezłach różowych i cielistych…
A nie powinienem, bo to nieprzystojne są myśli. W sensie ścisłym.
Coś w tym jest, Pani Magio,
wiele Pani wysiłku włożyła, aby ową dekadencję uplastycznić...
Już widzę pijanych mularzy krakowskich w podkoszulkach, pląsające kobiety w giezłach różowych i cielistych…
A nie powinienem, bo to nieprzystojne są myśli. W sensie ścisłym.
yayco -- 12.03.2008 - 15:42