Kiedy Grześ się tu poetycko napina, zupkę z torebki se mieszając, to Banan u Turka w Amsterdamie kebaba piwkiem trzecim popija i obaj se na socjalistyczną jewrounię narzekają patrząc, czy ich jaki naćpany pedał od tylca nie zachodzi. Igła
Ha, ha
Kiedy Grześ się tu poetycko napina, zupkę z torebki se mieszając, to Banan u Turka w Amsterdamie kebaba piwkiem trzecim popija i obaj se na socjalistyczną jewrounię narzekają patrząc, czy ich jaki naćpany pedał od tylca nie zachodzi.
Igła -- 07.04.2008 - 17:20Igła