Najpierw zwracam się do Gospodarza, bo przecież Jego gościny nadużywam.
Panie Andrzeju! Wcale Pan nie “spieprzył’ o szacunek dla “siwych włosów” się upominając. Pecet miał kiedyś ludziom za złe, że atakując Profesora Bartoszewskiego traktowali słowo “stary” jako rodzaj obelgi, choć jako żywo samo to słowo nie powinno mieć żadnego pejoratywnego wydźwięku. A właśnie taki fałszywy ton we wpisie banana dżwięczy, o czym zresztą sam jego tytuł świadczy. Po prostu horror.
Tak się dziwnie porobiło, że jak Pan słusznie zauważył najczęściej właśnie młodzi ludzie, przerabiają stare porzekadło “młody, to i głupi” na “stary, więc idiota”. Co ciekawe nie dostrzegają konsekwencji tej zamiany. Bo o ile pierwsze niesie pewną nadzieję, że się z głupoty wyrośnie, to drugie ma charakter proroctwa, które jak fatum również nad głową samego banana zawisa – “i ty głupcem zostaniesz”.
By nie wyszło, że według mnie “siwe włosy” jakiś automatyczny szacunek winny wzbudzać, dodam tylko, że wśród ludzi starych i doświadczonych dostrzegam często ewidentnych głupców. Lecz choć mnie korci, by wtedy ostrych słów użyć, staram się postępować według zaleceń Mojego Użytkownika. Ten zaś przemilczać takie sytuacje srodze nakazał, bo jak twierdzi oprócz bezkompromisowej prawdy równie ważna jest pewna wyrozumiałość i delikatność. Co to jest, tak często przez MU przywoływana na tę okoliczność kindersztuba, Maszyna Cyfrowa do końca nie rozumie, ale się stara. Pocieszam się tym, że jak twierdzi MU, jemu też nie zawsze wychodzi.
Diodą życzliwie migam – PECET
Pan Andrzej F. Klejna
Najpierw zwracam się do Gospodarza, bo przecież Jego gościny nadużywam.
Panie Andrzeju! Wcale Pan nie “spieprzył’ o szacunek dla “siwych włosów” się upominając. Pecet miał kiedyś ludziom za złe, że atakując Profesora Bartoszewskiego traktowali słowo “stary” jako rodzaj obelgi, choć jako żywo samo to słowo nie powinno mieć żadnego pejoratywnego wydźwięku. A właśnie taki fałszywy ton we wpisie banana dżwięczy, o czym zresztą sam jego tytuł świadczy. Po prostu horror.
Tak się dziwnie porobiło, że jak Pan słusznie zauważył najczęściej właśnie młodzi ludzie, przerabiają stare porzekadło “młody, to i głupi” na “stary, więc idiota”. Co ciekawe nie dostrzegają konsekwencji tej zamiany. Bo o ile pierwsze niesie pewną nadzieję, że się z głupoty wyrośnie, to drugie ma charakter proroctwa, które jak fatum również nad głową samego banana zawisa – “i ty głupcem zostaniesz”.
By nie wyszło, że według mnie “siwe włosy” jakiś automatyczny szacunek winny wzbudzać, dodam tylko, że wśród ludzi starych i doświadczonych dostrzegam często ewidentnych głupców. Lecz choć mnie korci, by wtedy ostrych słów użyć, staram się postępować według zaleceń Mojego Użytkownika. Ten zaś przemilczać takie sytuacje srodze nakazał, bo jak twierdzi oprócz bezkompromisowej prawdy równie ważna jest pewna wyrozumiałość i delikatność. Co to jest, tak często przez MU przywoływana na tę okoliczność kindersztuba, Maszyna Cyfrowa do końca nie rozumie, ale się stara. Pocieszam się tym, że jak twierdzi MU, jemu też nie zawsze wychodzi.
Pecet -- 09.04.2008 - 17:24Diodą życzliwie migam – PECET