re: Co to znaczy, że Biblia jest natchniona.... .

re: Co to znaczy, że Biblia jest natchniona.... .

Równie natchniony jest mit o Gilgameszu, mity greckie i Ramajana. Księgi spisywali Izraelici przez ponad 1200 lat, żeby utrwalić swoją mitologię, prawo, normy obyczajowe. Znalazł się tam tekst stricte literacki – Pieśń nad pieśniami, przypisywany Salomonowi. Jest świetna książka: “Dzieje ksiąg Starego Testamentu”, można ją dostać w antykwariatach za grosze. Ta metodą można “coś znależć” i w “Trędowatej”, zważywszy, że Waldemarowi “zmysły wypełzają na usta” i “stoi z męskim dreszczem rozkoszy”. Nie wspomne już o “Kompleksie Portnoya” – od niego też można zacząć dzień. Albo “pobuszować w zbożu”. Można tez mniemać, że każde dzieło jest efektem natchnienia przez Boga, szatana, przypływ sił twórczych, bunt, Muzy i wszystkich świętych. Można. Tylko po co? Są ludzie, którzy chcą powiedzieć coś innym, utrwalić własny ślad – pisząc, chcą podzielić się swoimi ideałami lub wątpliwościami. Mówiąc Hawkingiem: “Bóg? Ta hipoteza nie jest mi niezbędna”, a jeśli dołożyć brzytwę Ockhama – można z niej zrezygnować. Sorry za naruszanie tabu, ale lubię rozważać zasadność i niezbędność aksjomatów. Tak łatwo rozsypują się niektóre z nich. Zbyt łatwo….
http://defendo.wordpress.com/


Co to znaczy, że Biblia jest natchniona.... . By: poldek34 (10 komentarzy) 10 kwiecień, 2008 - 08:50