Próżność i pycha sprawia, że własne mniemanie jest psu na budę, albo nawet gorzej, bo nic nie znaczy, ani na nikim nie robi wrażenia. Poza politowaniem być może. Dlatego uważam, że obnoszenie się z własną (mniemaną) wielkością jest niewykonalne praktycznie (teoretycznie tak, ale to jakby bez znaczenia).
Jeśli idzie o auto-recenzje, przecież nie o to chodzi, że żaden autor nie może napisać autorecenzji, a jedynie o przykład, być może mało udany, że nikt z ludzi ani chyba z kosmitów nie może stanowić o wielkości swego serca – bo możliwość oceny tej wielkości leży w 100% po stronie innych, którzy z naszą wielkością bądź małostkowością mogli się zetknąć. O to mi chodziło.
Merlocie
Próżność i pycha sprawia, że własne mniemanie jest psu na budę, albo nawet gorzej, bo nic nie znaczy, ani na nikim nie robi wrażenia. Poza politowaniem być może. Dlatego uważam, że obnoszenie się z własną (mniemaną) wielkością jest niewykonalne praktycznie (teoretycznie tak, ale to jakby bez znaczenia).
Jeśli idzie o auto-recenzje, przecież nie o to chodzi, że żaden autor nie może napisać autorecenzji, a jedynie o przykład, być może mało udany, że nikt z ludzi ani chyba z kosmitów nie może stanowić o wielkości swego serca – bo możliwość oceny tej wielkości leży w 100% po stronie innych, którzy z naszą wielkością bądź małostkowością mogli się zetknąć. O to mi chodziło.
Sliders -- 26.04.2008 - 15:02