Dobrze mówisz, że Ci sie wydaje, bo jesteś w tzw. mylnym błędzie.
Gdzie ja napisałem cokolwiek o “pochwalnych peanach”? Albo może czytałeś coś takiego u mnie? A może uważasz, że tekst Banana jest pochwalnym peanem? Proszę, nie zgrywaj się i nie udawaj, że nie wiesz o czym mowa. Co innego napisać w dniu tragicznej śmierci nekrolog czy właśnie takie wspomnienie jakie napisał Banan, a co innego wyć z radości, toczyć pianę z pyska i skakać po trumnie, a nawet gorzej. Jeśli nie rozumiesz, że w dniu śmierci i żałoby można dobrze albo wcale i że nie jest to czas nawet na krytykę, no to masz jakiś problem do przemyślenia, najwyraźniej.
rollingpolu
Dobrze mówisz, że Ci sie wydaje, bo jesteś w tzw. mylnym błędzie.
Gdzie ja napisałem cokolwiek o “pochwalnych peanach”? Albo może czytałeś coś takiego u mnie? A może uważasz, że tekst Banana jest pochwalnym peanem? Proszę, nie zgrywaj się i nie udawaj, że nie wiesz o czym mowa. Co innego napisać w dniu tragicznej śmierci nekrolog czy właśnie takie wspomnienie jakie napisał Banan, a co innego wyć z radości, toczyć pianę z pyska i skakać po trumnie, a nawet gorzej. Jeśli nie rozumiesz, że w dniu śmierci i żałoby można dobrze albo wcale i że nie jest to czas nawet na krytykę, no to masz jakiś problem do przemyślenia, najwyraźniej.
Pozdrawiam.
s e r g i u s z -- 14.07.2008 - 23:18