Nie zauwazylem, zeby ktos tutaj “wyl z radosci, toczyl piane z pyska, etc. Tak samo jak w zadnym miejscu nie napisalem, ze Ty czy Banan piszecie pochwalne peany. Niemniej jednak pare takich bylo. chocby MacSieniel ze swiom wpisem, a pozniej komentarzami na innych blogach, zeby byc ciszej nad ta trumna.
Nie mam zadnego problemu, bo jak moze zauwazyles wolalem nic nie pisac, niz narazic sie na zmasowany atak. Nie, nie z tchorzostwa, ale wlasnie ze zwyklej przyzwoitosci. Tej przyzwoitosci, ktorej wymaga sie od krytykow, ale juz od pochlebcow nie. Bo mozna tylko dobrze, albo wcale? To moze lepiej wcale, zeby bylo przyzwoicie?
Sergiuszu
Nie zauwazylem, zeby ktos tutaj “wyl z radosci, toczyl piane z pyska, etc. Tak samo jak w zadnym miejscu nie napisalem, ze Ty czy Banan piszecie pochwalne peany. Niemniej jednak pare takich bylo. chocby MacSieniel ze swiom wpisem, a pozniej komentarzami na innych blogach, zeby byc ciszej nad ta trumna.
Nie mam zadnego problemu, bo jak moze zauwazyles wolalem nic nie pisac, niz narazic sie na zmasowany atak. Nie, nie z tchorzostwa, ale wlasnie ze zwyklej przyzwoitosci. Tej przyzwoitosci, ktorej wymaga sie od krytykow, ale juz od pochlebcow nie. Bo mozna tylko dobrze, albo wcale? To moze lepiej wcale, zeby bylo przyzwoicie?
rollingpol -- 14.07.2008 - 23:51