Ja tylko się póki co zrewanżuję bardziej przyziemną sprawą (wychodzę na wieczór) – opowieść mojego towarzysza majora z jakichś manewrów w ZSRR. Otóż oni generalnie jadali ziemniaki normalnie, z wody, w całości. Ale towarzyszom z bratniej armii chcieli zrobić przyjemność i przyszykowali purre. Bez odlania wody.
Podoba się :-)
Austriackich krążownikach?
Ja tylko się póki co zrewanżuję bardziej przyziemną sprawą (wychodzę na wieczór) – opowieść mojego towarzysza majora z jakichś manewrów w ZSRR. Otóż oni generalnie jadali ziemniaki normalnie, z wody, w całości. Ale towarzyszom z bratniej armii chcieli zrobić przyjemność i przyszykowali purre. Bez odlania wody.
pozdrawiam
TNM -- 09.09.2008 - 19:44