postaram się pisać stylem bardziej oficjalnym, jesli to problem, bo fakt, czasem może być trudno przetrwaić mój chaotyczno-luźny styl ze świadomymi różnymi potworkami językowymi.
A tekst, mam wrażenie, zrozumiałem, oczywiście moja interpretacja nie musi być zgodna z tym, co chciałeś ty przekazać.
Za odniesienia ,,ad personam” (racja, że niepotrzebne) przepraszam.
No i jeśli dyskusja zakończona, to już się do meritum nie odnoszę.
Oki,
postaram się pisać stylem bardziej oficjalnym, jesli to problem, bo fakt, czasem może być trudno przetrwaić mój chaotyczno-luźny styl ze świadomymi różnymi potworkami językowymi.
A tekst, mam wrażenie, zrozumiałem, oczywiście moja interpretacja nie musi być zgodna z tym, co chciałeś ty przekazać.
Za odniesienia ,,ad personam” (racja, że niepotrzebne) przepraszam.
No i jeśli dyskusja zakończona, to już się do meritum nie odnoszę.
Pozdrawiam.
grześ -- 12.09.2008 - 19:08