pewnie warto mówić jasno co dobre co złe.
Także w kontekście tej sprawy.
Tyle że nie wymagaj tego od relatywisty i nihilisty, he, he:)
A powazniej i konkretniej, nie sugeruję, że ty się upajasz, w sumie twój tekst poza może jakimiś drobnymi momentami jest raczej dla mnie okej.
I nie ma tu tego moralizowania połaczonego z pogardą czy arogancją jakie czasem mnie wkurza u wielu komentatorów.
Ad 2.
No fakt, Wolszczan donosił, by odnieść korzyści, nie ze strachu czy szantażowany.
To gorzej o nim świadczy, ale podejrzewam, że dla wielu inkwiytorów nie wazne dlaczego ktoś donosił czy coś podpisał.
I tak ocenią.
Potepią .
I pokażą, że oni są fajni a on nie.
ad 2a:)
Oczywiście że dziś karierę też robią często ci, co jakoś ani zbyt honorowi ani uczciwi nie są.
Ale to ich sprawa i ich problem.
Ja tam wolę coś zawdzięczać swoim umiejętnościom i talentowi czy wiedyz niz np. znajomościom/uikładom/podlizywaniu się szefowi itd.
Dlatego kariery (w ogólnie przyjętym znaczeniu tego słowa) robić nie zamierzam.
ad2b)
A czy zmieniają słowa czy potepienie?
O symbol, słowo na słowo, słowo za słowo.
Ważniejsze są czyny i to co się robi w codziennym zyciu, czy jest się uczciwym wobec siebie i innych.
To że ja napiszę w necie, że Wolszczan to kanalia, co z tego wyniknie dobrego?
Dla mnie nic.
Znaczy moim zdaniem nic.
Dlatego nie piszę.
Nawet jakbym tak uważał w sumie, to pewnie bym nie napisał.
Odysie,
pewnie warto mówić jasno co dobre co złe.
Także w kontekście tej sprawy.
Tyle że nie wymagaj tego od relatywisty i nihilisty, he, he:)
A powazniej i konkretniej, nie sugeruję, że ty się upajasz, w sumie twój tekst poza może jakimiś drobnymi momentami jest raczej dla mnie okej.
I nie ma tu tego moralizowania połaczonego z pogardą czy arogancją jakie czasem mnie wkurza u wielu komentatorów.
Ad 2.
No fakt, Wolszczan donosił, by odnieść korzyści, nie ze strachu czy szantażowany.
To gorzej o nim świadczy, ale podejrzewam, że dla wielu inkwiytorów nie wazne dlaczego ktoś donosił czy coś podpisał.
I tak ocenią.
Potepią .
I pokażą, że oni są fajni a on nie.
ad 2a:)
Oczywiście że dziś karierę też robią często ci, co jakoś ani zbyt honorowi ani uczciwi nie są.
Ale to ich sprawa i ich problem.
Ja tam wolę coś zawdzięczać swoim umiejętnościom i talentowi czy wiedyz niz np. znajomościom/uikładom/podlizywaniu się szefowi itd.
Dlatego kariery (w ogólnie przyjętym znaczeniu tego słowa) robić nie zamierzam.
ad2b)
A czy zmieniają słowa czy potepienie?
O symbol, słowo na słowo, słowo za słowo.
Ważniejsze są czyny i to co się robi w codziennym zyciu, czy jest się uczciwym wobec siebie i innych.
To że ja napiszę w necie, że Wolszczan to kanalia, co z tego wyniknie dobrego?
Dla mnie nic.
Znaczy moim zdaniem nic.
Dlatego nie piszę.
Nawet jakbym tak uważał w sumie, to pewnie bym nie napisał.
pzdr
grześ -- 20.09.2008 - 18:51