A wiesz, że o tym w ogóle nie pomyślałem… A może to być poczatek swego rodzaju sojuszu… Znaczyłoby to, że rosyjska dyplomacja złapała drugi oddech i nawet w czasie kryzysu chłopaki mocno myślą o przyszłości. Tym gorzej to świadczy o dyplomacji UE.
Max
A wiesz, że o tym w ogóle nie pomyślałem… A może to być poczatek swego rodzaju sojuszu…
Griszeq -- 09.10.2008 - 11:58Znaczyłoby to, że rosyjska dyplomacja złapała drugi oddech i nawet w czasie kryzysu chłopaki mocno myślą o przyszłości. Tym gorzej to świadczy o dyplomacji UE.