Zna Pan zapewne powiedzenie: “Nie wierzcie Grekom, choćby przynosili dary?”
Ono całkiem dobrze oddaje mój aktualny stosunek do Pana. I proszę sobie wyobrazić, że ma to miejsce całkowicie poza kontekstem własnych doświadczeń.
Czy to się zmieni i czy uwierzę w szczerość Pańskich intencji zależne jest tylko i wyłącznie od Pana i bynajmniej nie będą miały na to wpływu tekstowskowe relacje między Panem i mną. Te (o ile będą miały miejsce) potrafię wziąć w nawias.
Co do jednego zgadzam się z Panem całkowicie: obrażanie się nie tylko jak Pan napisał było, ale i jest głupie. Zwłaszcza obrażanie się jednego internetowego awatara na drugi. A skoro obrażanie się jest głupie, to i wybaczaniu trudno mówić w potocznym tego słowa znaczeniu.
Wspomniał Pan, że czasem nie umie Pan wybaczyć. Czasem nikt nie umie i nie ma w tym nic dziwnego. Ale to “czasem” przywodzi na myśl sytuacje zgoła odmienne od blogowych przepychanek. Tu wystarczy wykazać się jedynie większym dystansem wobec własnego awatara.
Życzę więcej dystanu i …. optymizmu Panie Yayco. To z reguły bardzo w życiu pomaga. W życiu blogowym również.
>Panie Yayco
Zna Pan zapewne powiedzenie: “Nie wierzcie Grekom, choćby przynosili dary?”
Ono całkiem dobrze oddaje mój aktualny stosunek do Pana. I proszę sobie wyobrazić, że ma to miejsce całkowicie poza kontekstem własnych doświadczeń.
Czy to się zmieni i czy uwierzę w szczerość Pańskich intencji zależne jest tylko i wyłącznie od Pana i bynajmniej nie będą miały na to wpływu tekstowskowe relacje między Panem i mną. Te (o ile będą miały miejsce) potrafię wziąć w nawias.
Co do jednego zgadzam się z Panem całkowicie: obrażanie się nie tylko jak Pan napisał było, ale i jest głupie. Zwłaszcza obrażanie się jednego internetowego awatara na drugi. A skoro obrażanie się jest głupie, to i wybaczaniu trudno mówić w potocznym tego słowa znaczeniu.
Wspomniał Pan, że czasem nie umie Pan wybaczyć. Czasem nikt nie umie i nie ma w tym nic dziwnego. Ale to “czasem” przywodzi na myśl sytuacje zgoła odmienne od blogowych przepychanek. Tu wystarczy wykazać się jedynie większym dystansem wobec własnego awatara.
Życzę więcej dystanu i …. optymizmu Panie Yayco. To z reguły bardzo w życiu pomaga. W życiu blogowym również.
Ukłony
Delilah -- 09.10.2008 - 20:41