ciekawie, teraz by więc wypadało i komentatorom szpitalne historie opowiedzieć?
Szpital na cmentarzu?
dziwne:)
Ja jako człek kontaktu z lekarzami chronicznie unikający (poza dentystami i okulistami) spzitalnych historii ma niewiele, ale z jedną by znalazł, choć w szpitalu ze 3 razy byłem, w dodatku zawsze na to samo właściwie.
Choć już żadna krwawa właściwie, znaczy jedna, ale nie ja w niej krwawiłem, ale ona pokazuje mniew niekorzystnym świetle więc nie opowiem:)
Albo opowiem a co tam.
W kazdym razie na szczęscie dobrze się skończyła acz mogło być groźnie, bo w zdenerwowaniu chopaczka pacnąłem w nos i właśnie krwawić zaczął.
Nie było by w tym nic dziwnego, bo gostek se zasłużył totalnie, acz dwie rzeczy sa kompromitujące, że był w sumie trochę młodszy ode mnie, a ja miałem całe ze 12 lat albo 11.
A druga , w sumie właśnie to się mogło źle skończyć, że oddział był okulistyczny i właściwie każdy tam prawie był (*w tym i ja) po operacji oka/oczu albo czekającym na ę operację.
Więc miałem szczęscie, że go w nos trafiłem.
Bo byłoby poważnie i niefajnie.
No, no,
ciekawie, teraz by więc wypadało i komentatorom szpitalne historie opowiedzieć?
Szpital na cmentarzu?
dziwne:)
Ja jako człek kontaktu z lekarzami chronicznie unikający (poza dentystami i okulistami) spzitalnych historii ma niewiele, ale z jedną by znalazł, choć w szpitalu ze 3 razy byłem, w dodatku zawsze na to samo właściwie.
Choć już żadna krwawa właściwie, znaczy jedna, ale nie ja w niej krwawiłem, ale ona pokazuje mniew niekorzystnym świetle więc nie opowiem:)
Albo opowiem a co tam.
W kazdym razie na szczęscie dobrze się skończyła acz mogło być groźnie, bo w zdenerwowaniu chopaczka pacnąłem w nos i właśnie krwawić zaczął.
Nie było by w tym nic dziwnego, bo gostek se zasłużył totalnie, acz dwie rzeczy sa kompromitujące, że był w sumie trochę młodszy ode mnie, a ja miałem całe ze 12 lat albo 11.
A druga , w sumie właśnie to się mogło źle skończyć, że oddział był okulistyczny i właściwie każdy tam prawie był (*w tym i ja) po operacji oka/oczu albo czekającym na ę operację.
Więc miałem szczęscie, że go w nos trafiłem.
Bo byłoby poważnie i niefajnie.
pzdr
grześ -- 28.10.2008 - 15:32