Rozumiem że z wypowiedzi polskich pilotów wynikało że w zasadzie za lądowanie odpowiada pogoda i brak wiatru. Właściwie opatrzność, a nie długie godziny szkoleniowe i profesjonalizm najwyższej klasy. Szkoda że nie wspomnieli że od dłuższego czasu nie można obsadzić naszych f 16. Wiem że to jest złośliwe co teraz napiszę ale tam pilot ląduje na wodzie samolotem rejsowym, a u nas rozbija się samolot wypełniony pilotami…
PIloci i nieloci
Rozumiem że z wypowiedzi polskich pilotów wynikało że w zasadzie za lądowanie odpowiada pogoda i brak wiatru. Właściwie opatrzność, a nie długie godziny szkoleniowe i profesjonalizm najwyższej klasy. Szkoda że nie wspomnieli że od dłuższego czasu nie można obsadzić naszych f 16. Wiem że to jest złośliwe co teraz napiszę ale tam pilot ląduje na wodzie samolotem rejsowym, a u nas rozbija się samolot wypełniony pilotami…
ernestto -- 20.01.2009 - 16:26