Sorry, to taki mało śmieszny żarcik, ale jakoś mi się nasunął w kontekście Twoich gdybań, co by było w Polsce…
I jeszcze pomyślałem, że mamy gotowy i sprawdzony obyczaj na wypadek, jakby nam airbus wpadł do Wisły czy do lasu pobliskiego: żałoba narodowa. Ale cóż mógłby ogłosić prezydent najjaśniejszej RP, w przypadku cudownego wypadku?
Czy ktoś potrafi sobie wyobrazić ogłoszenie bodaj trzydniowego święta narodowego?
Bardziej serio, to ja też chcę koszulkę z tym pilotem. Co do tych z góry, taką z aniołem już mam, od ostatnich świąt. Choć to nie stróż w sensie ścisłym.
Dzięki, Gretchen, za ten artykuł. Choć tak późno doń zerknąłem.
Sullenberger?!
A czy to polskie nazwisko?!
Sorry, to taki mało śmieszny żarcik, ale jakoś mi się nasunął w kontekście Twoich gdybań, co by było w Polsce…
I jeszcze pomyślałem, że mamy gotowy i sprawdzony obyczaj na wypadek, jakby nam airbus wpadł do Wisły czy do lasu pobliskiego: żałoba narodowa. Ale cóż mógłby ogłosić prezydent najjaśniejszej RP, w przypadku cudownego wypadku?
Czy ktoś potrafi sobie wyobrazić ogłoszenie bodaj trzydniowego święta narodowego?
Bardziej serio, to ja też chcę koszulkę z tym pilotem. Co do tych z góry, taką z aniołem już mam, od ostatnich świąt. Choć to nie stróż w sensie ścisłym.
Dzięki, Gretchen, za ten artykuł. Choć tak późno doń zerknąłem.
odys -- 31.01.2009 - 20:58