Czy czytał pan grubaśną książkę Gilberta Geisa “White Collar Crime”? Wg tego badacza – udokumentowane “przekręty” korporacyjne prowadzą do straty finansowej przekraczającej 10.000 razy (dziesięć tysięcy razy) sumę strat finansowych z tytułu wszystkich innych przestępstw w USA.
Przestępstwa “białych kołnierzyków” są niesłychanie trudne do udowodnienia. Zachodzi też wiele możliwości mataczenia.
Zatem nie łudźmy się – zostawmy organom ścigania i innym służbom łapanie przestępców, pozbawiajmy ich biernego prawa wyborczego, ale nie zastępujmy demokracji państwem policyjnym ani jakąś formą ludowej anarchii.
W dodatku – wiele o tym myślałem – wszystko wskazuje na to, że w warunkach demokracji optymalnie pracuje system z ok. 7..8% udziałem korupcji.
Jeśłi próbuje się stłumić korupcję poniżej tego progu, hamusje się inicjatywę i samodzielność urzędników. Korupcja powyżej 10% staje się zaś wyniszczająca.
@Sergiusz
Czy czytał pan grubaśną książkę Gilberta Geisa “White Collar Crime”? Wg tego badacza – udokumentowane “przekręty” korporacyjne prowadzą do straty finansowej przekraczającej 10.000 razy (dziesięć tysięcy razy) sumę strat finansowych z tytułu wszystkich innych przestępstw w USA.
Przestępstwa “białych kołnierzyków” są niesłychanie trudne do udowodnienia. Zachodzi też wiele możliwości mataczenia.
Zatem nie łudźmy się – zostawmy organom ścigania i innym służbom łapanie przestępców, pozbawiajmy ich biernego prawa wyborczego, ale nie zastępujmy demokracji państwem policyjnym ani jakąś formą ludowej anarchii.
W dodatku – wiele o tym myślałem – wszystko wskazuje na to, że w warunkach demokracji optymalnie pracuje system z ok. 7..8% udziałem korupcji.
Zbigniew P. Szczęsny -- 19.04.2009 - 22:54Jeśłi próbuje się stłumić korupcję poniżej tego progu, hamusje się inicjatywę i samodzielność urzędników. Korupcja powyżej 10% staje się zaś wyniszczająca.