No to jakoś Pana nie zrozumiałem… Być może z powodu braku szczegółów realizacyjnych… A tak w warstwie ogólnej wycdhodziło mi, że albo państwo policyjne (czyli coś jak CBA, tylko pięć razy bardziej potężne i wszechogrniające), albo lud, jak się wkurzy – sam defenestruje niepopularnego polityka :-)
@Sergiusz
No to jakoś Pana nie zrozumiałem… Być może z powodu braku szczegółów realizacyjnych… A tak w warstwie ogólnej wycdhodziło mi, że albo państwo policyjne (czyli coś jak CBA, tylko pięć razy bardziej potężne i wszechogrniające), albo lud, jak się wkurzy – sam defenestruje niepopularnego polityka :-)
Zbigniew P. Szczęsny -- 19.04.2009 - 23:08