Mastertona to już zupełnie nie trawię, a po jego książce Rytuał, mam go serdecznie dość.
Wiesz i King jest momentami też nie do zniesienia, nie ma tak naprawdę dobrej literatury grozy…choć od Kinga moża się dużo nauczyć
A Koontza czytam jak naprawdę nie mam co.
ha! jestem znów na TXT Wspólny blog I & J
Grześ
Mastertona to już zupełnie nie trawię, a po jego książce Rytuał, mam go serdecznie dość.
Wiesz i King jest momentami też nie do zniesienia, nie ma tak naprawdę dobrej literatury grozy…choć od Kinga moża się dużo nauczyć
A Koontza czytam jak naprawdę nie mam co.
ha! jestem znów na TXT
Alga -- 21.04.2009 - 22:10Wspólny blog I & J