Niezasłużone pochwały Nie chcę się licytować, ale dla mnie porozumienie z fachowcami jest zawsze zaszczytne.
Jeśli Zbyś przekonał Pana, że zna się na chemii, to może i zna się. Ja wiem, nie będąc chemikiem, że kwas węglowy jest jednym ze słabszych kwasów. Podejrzewam, że w produktach wulkanicznych pojawiają się znacznie silniejsze reszty kwasowe. Tyle, że nie ma to związku z dwutlenkiem węgla.
Nie tylko chemia jest potęgą, po prostu każda nauka jest potęgą i dla mnie to jest ciekawe, że nawet w tak wydawałoby się jałowym temacie jak sekwestracja potrafimy przeprowadzić rzeczową dyskusję, to jest coś. Rzeczową, ale i twórczą. Twórczą, bo rzetelnie dzielimy się swoją wiedzą.
Jest Pan pewny, że Pan swoją wiedzę wymienił na coś równie dobrego? Ja tam tego nie jestem pewny. :) Bo to, że Pan dzieli się swoją wiedzą nie ulega dla mnie wątpliwości. To nie pierwszy Pański wpis, jaki czytam. Natomiast to czym się dzieli Zbyś, również na podstawie dawnych jego wypowiedzi na tekstowisku, trudno nazwać dziesiątą wodą po kisielu.
Wszystkie pochwały, bez udawanej skromności, uważam za niezasłużone, gdyż mam przekonanie, że robię to, co powinienem i trochę to, co akurat lubię. Jedyny kłopot to czas i zdrowie. O tych pochwałach piszę dlatego, ze człowiek jest ułomny i pod ich wpływem chcąc, nie chcąc wpada we własne sidła zadowolenia, uznania itp., a to pierwszy krok do wypadnięcia z poczucia sensu, wysiłku i mobilizacji w poszukiwaniu nowych ciekawych tematów.
Pozdrawiam
Niestety nie zamierzam ułatwiać Panu życia i nadal będę twierdził, że jest Pan świetnym autorem, a przy tym skromnym :)
Panie Adamie!
Niezasłużone pochwały Nie chcę się licytować, ale dla mnie porozumienie z fachowcami jest zawsze zaszczytne.
Jeśli Zbyś przekonał Pana, że zna się na chemii, to może i zna się. Ja wiem, nie będąc chemikiem, że kwas węglowy jest jednym ze słabszych kwasów. Podejrzewam, że w produktach wulkanicznych pojawiają się znacznie silniejsze reszty kwasowe. Tyle, że nie ma to związku z dwutlenkiem węgla.
Nie tylko chemia jest potęgą, po prostu każda nauka jest potęgą i dla mnie to jest ciekawe, że nawet w tak wydawałoby się jałowym temacie jak sekwestracja potrafimy przeprowadzić rzeczową dyskusję, to jest coś. Rzeczową, ale i twórczą. Twórczą, bo rzetelnie dzielimy się swoją wiedzą.
Jest Pan pewny, że Pan swoją wiedzę wymienił na coś równie dobrego? Ja tam tego nie jestem pewny. :) Bo to, że Pan dzieli się swoją wiedzą nie ulega dla mnie wątpliwości. To nie pierwszy Pański wpis, jaki czytam. Natomiast to czym się dzieli Zbyś, również na podstawie dawnych jego wypowiedzi na tekstowisku, trudno nazwać dziesiątą wodą po kisielu.
Wszystkie pochwały, bez udawanej skromności, uważam za niezasłużone, gdyż mam przekonanie, że robię to, co powinienem i trochę to, co akurat lubię. Jedyny kłopot to czas i zdrowie. O tych pochwałach piszę dlatego, ze człowiek jest ułomny i pod ich wpływem chcąc, nie chcąc wpada we własne sidła zadowolenia, uznania itp., a to pierwszy krok do wypadnięcia z poczucia sensu, wysiłku i mobilizacji w poszukiwaniu nowych ciekawych tematów.
Pozdrawiam
Niestety nie zamierzam ułatwiać Panu życia i nadal będę twierdził, że jest Pan świetnym autorem, a przy tym skromnym :)
Pozdrawiam
Jerzy Maciejowski -- 29.06.2009 - 21:34