Mam jednak drugie ale.
Pan ma rację pisząc, że nauka historii w szkole to dziadostwo, zgadzam sie, ze nasza polityka historyczna jest słabo prowadzona szczególnie w stosunku do naszych sąsiadów i tych wielkich i tych małych jak np Litwa albo Ukraina.
Pan jednak nie uwzględnia jednego- mianowicie dewaluacji słów.
Najlepiej to pan doświadczysz studiując choćby tytuły na pańskim macierzystym portalu.
Tam właśnie prawdziwi POLSCY Patrioci* ratują codziennie ojczyznę od zdrady, Europę od muzułmanów, Polskę od Europy, tępią żyda, wspominają poległych bohaterów, umierają na Westerplatte i pod Monte Cassino, demaskują premiera leberała, złodzieja, sowiecko-niemieckiego przydupasa i kłamcę*, wieszczą upadek gospodarki, wynoszą pod niebiosa bohaterstwo Jarkacza i męczeństwo Pisu i tak na okrągło 24 ha na dobę.
Proszę pana przecież nie można normalnie herbaty wypić, żeby nie użalić się nad kolejną klęską lub bohaterem.
A tu codziennie słońce świeci i ludzie jadą do pracy.
I niech pan teraz pomyśli że maja to wszystko w dupie i traktują jako bełkot, który nawet przy goleniu przeszkadza. Nie mówiąc też o tym, że to żadna polityka ani publicystyka tylko najzwyklejsza amatorszczyzna
*pisownia zgodna z obowiązującą na prawackich portalach gramatyką.
Pewnie pana zaskoczę Szuanie
Ale ja się z panem zgadzam.
Mam jednak drugie ale.
Pan ma rację pisząc, że nauka historii w szkole to dziadostwo, zgadzam sie, ze nasza polityka historyczna jest słabo prowadzona szczególnie w stosunku do naszych sąsiadów i tych wielkich i tych małych jak np Litwa albo Ukraina.
Pan jednak nie uwzględnia jednego- mianowicie dewaluacji słów.
Najlepiej to pan doświadczysz studiując choćby tytuły na pańskim macierzystym portalu.
Tam właśnie prawdziwi POLSCY Patrioci* ratują codziennie ojczyznę od zdrady, Europę od muzułmanów, Polskę od Europy, tępią żyda, wspominają poległych bohaterów, umierają na Westerplatte i pod Monte Cassino, demaskują premiera leberała, złodzieja, sowiecko-niemieckiego przydupasa i kłamcę*, wieszczą upadek gospodarki, wynoszą pod niebiosa bohaterstwo Jarkacza i męczeństwo Pisu i tak na okrągło 24 ha na dobę.
Proszę pana przecież nie można normalnie herbaty wypić, żeby nie użalić się nad kolejną klęską lub bohaterem.
A tu codziennie słońce świeci i ludzie jadą do pracy.
I niech pan teraz pomyśli że maja to wszystko w dupie i traktują jako bełkot, który nawet przy goleniu przeszkadza. Nie mówiąc też o tym, że to żadna polityka ani publicystyka tylko najzwyklejsza amatorszczyzna
*pisownia zgodna z obowiązującą na prawackich portalach gramatyką.
Igła -- 15.09.2009 - 08:35