powiem ci tak, doszedłem w blogowaniu do takiego etapu, że pozwoliłem sobie na wolność wkurwiania innych:), znaczy niekoniecznie zależy mi udawaniu kogoś kim nie jestem więc piszę raczej wprost.
A miejsce beze mnie sobie radzi, w końcu zgodnie z obietnicą i jak widać, jestem na odwyku od neta do świąt:).
Kurde, właściwie nie wiem, co tu robię.
Jak się wyrobię, to filmach kiedyś napiszę.
Myślę poza tym (ale to raczej od stycznia/lutego) o cyklu przedstawiającym tak moja ulubioną siódemkę, może dziesiątkę filmów z Niemiec.
Griszqu,
powiem ci tak, doszedłem w blogowaniu do takiego etapu, że pozwoliłem sobie na wolność wkurwiania innych:), znaczy niekoniecznie zależy mi udawaniu kogoś kim nie jestem więc piszę raczej wprost.
A miejsce beze mnie sobie radzi, w końcu zgodnie z obietnicą i jak widać, jestem na odwyku od neta do świąt:).
Kurde, właściwie nie wiem, co tu robię.
Jak się wyrobię, to filmach kiedyś napiszę.
Myślę poza tym (ale to raczej od stycznia/lutego) o cyklu przedstawiającym tak moja ulubioną siódemkę, może dziesiątkę filmów z Niemiec.
Tak od lat 90-tych do teraz.
Ale czasu i weny mi trza.
I załatwienia kilku spraw ze sobą samym w realu:)
grześ -- 14.12.2009 - 19:50