Powiem tak – ci ukraińscy “bohaterowie” jakby spod jednej sztancy: Chmielnicki, Gonta, Żeleźniak, Petlura, Klaczkiwski, Szuchewycz a teraz Bandera. Jest kogo naśladować!
co do dwóch ostatnich, to ścierwa niewątpliwe – po lekturze twojego bloga trudno mieć inną opinię. co do Chmielnickiego, a zwłaszcza Petlury – zgłaszam zdanie odrębne.
Chmielnicki to przynajmniej był wojownik, choć i okrutny. A i dowódca niezły. A też pisał się “hetmanem Jego Królewskiej Mości wojsk zaporoskich”, póki mógł. Petlura też był patriotą, co to bardziej się palił do walki z bolszewizmem, niż z Polakami.
i takich dwóch zrównywać z “bohaterami”, co to najdzielniej walczyli z niemowlętami i babami w ciąży ?
bohaterowie ?
Powiem tak – ci ukraińscy “bohaterowie” jakby spod jednej sztancy: Chmielnicki, Gonta, Żeleźniak, Petlura, Klaczkiwski, Szuchewycz a teraz Bandera. Jest kogo naśladować!
co do dwóch ostatnich, to ścierwa niewątpliwe – po lekturze twojego bloga trudno mieć inną opinię. co do Chmielnickiego, a zwłaszcza Petlury – zgłaszam zdanie odrębne.
Chmielnicki to przynajmniej był wojownik, choć i okrutny. A i dowódca niezły. A też pisał się “hetmanem Jego Królewskiej Mości wojsk zaporoskich”, póki mógł. Petlura też był patriotą, co to bardziej się palił do walki z bolszewizmem, niż z Polakami.
MAW -- 23.01.2010 - 23:53i takich dwóch zrównywać z “bohaterami”, co to najdzielniej walczyli z niemowlętami i babami w ciąży ?