jakoś tak bywa, że narody/państwa potrzebują mitu/mitów państwotwórczych.
Chmielnicki choćby z racji odległości czasowej się mniej pewnie nadaje niż “bohaterowie” z UPA.
Z innej bajki trochę, oglądałem niedawno film “Opór”, który wzbudfził w Polsce trochę kontrowersji, o grupie partyzantów pod przywództwem braci Bielskich.
ten film dla mnie był właśnie tworzeniem takiego mitu (widocznie potrzebnego) bohateskiego oporu Żydów.
I dla mnie był on całkiem zrozumiały i film i mit.
Inna sprawa, że niektóre mity mogą być groźne, no.
Jeszcze jest inna sprawa,
jakoś tak bywa, że narody/państwa potrzebują mitu/mitów państwotwórczych.
Chmielnicki choćby z racji odległości czasowej się mniej pewnie nadaje niż “bohaterowie” z UPA.
Z innej bajki trochę, oglądałem niedawno film “Opór”, który wzbudfził w Polsce trochę kontrowersji, o grupie partyzantów pod przywództwem braci Bielskich.
ten film dla mnie był właśnie tworzeniem takiego mitu (widocznie potrzebnego) bohateskiego oporu Żydów.
I dla mnie był on całkiem zrozumiały i film i mit.
Inna sprawa, że niektóre mity mogą być groźne, no.
grześ -- 23.01.2010 - 23:57