ja rozumiem, że Polacy mogli być dla kogoś wrogiem – ale wroga się zabja, jak jest uzbrojony. jak ktoś nabija niemowlę na płot, albo rozpruwa ciężarną babę piłą, to nie jest “bohaterem”, tylko gnidą -niezależnie od tego, za jaką sprawę tak “dzielnie” walczysz.
Napoleon był genialnym dowódcą, i wcale niezłym prawodawcą (Kodeks Napoleona !) Bandera był ścierwem, co to nie wygrało w życiu żadnej bitwy – za to zagrzewało swoich do “bohaterstwa” wspomnianego powyżej.
co do ukraińskich bohaterów – jest kilku kniaziów Rusi Kijowskiej (Wolodymyr Wielki, Jaroslaw Mudry), jest kilku kozakich atamanów (Chmielnicki, Mazepa), jest garść uczonych (Hruszewski) i patriotów (Petruszewycz). wcale niekoniecznie trzeba sięgać po bydlę, co walczyło z cywilami przy pomocy piły, siekiery i gwoździ.
grześ
ja rozumiem, że Polacy mogli być dla kogoś wrogiem – ale wroga się zabja, jak jest uzbrojony. jak ktoś nabija niemowlę na płot, albo rozpruwa ciężarną babę piłą, to nie jest “bohaterem”, tylko gnidą -niezależnie od tego, za jaką sprawę tak “dzielnie” walczysz.
Napoleon był genialnym dowódcą, i wcale niezłym prawodawcą (Kodeks Napoleona !) Bandera był ścierwem, co to nie wygrało w życiu żadnej bitwy – za to zagrzewało swoich do “bohaterstwa” wspomnianego powyżej.
co do ukraińskich bohaterów – jest kilku kniaziów Rusi Kijowskiej (Wolodymyr Wielki, Jaroslaw Mudry), jest kilku kozakich atamanów (Chmielnicki, Mazepa), jest garść uczonych (Hruszewski) i patriotów (Petruszewycz). wcale niekoniecznie trzeba sięgać po bydlę, co walczyło z cywilami przy pomocy piły, siekiery i gwoździ.
MAW -- 24.02.2010 - 10:25