Przebierańcy – mówi Pan? Zgodzę się.
Ja też jestem tylko “społeczeństwo” i to takie, dla którego “tańce na lodzie z elitarnymi kretynami” są już tylko oznaką pukania w dno. Od spodu.
Panu Podróżnemu wydaje się, być może , że miarą zaangażowania jest “sarkofażna” (jest takie słowo?) powaga a nie żadne “ble-ble, ple-ple”. No cóż, Laskowiki razem ze Smoleniami i Kaczmarskimi mogli mieć inne zdanie na ten temat…
Panie Referencie
Przebierańcy – mówi Pan? Zgodzę się.
Magia -- 25.12.2011 - 17:27Ja też jestem tylko “społeczeństwo” i to takie, dla którego “tańce na lodzie z elitarnymi kretynami” są już tylko oznaką pukania w dno. Od spodu.
Panu Podróżnemu wydaje się, być może , że miarą zaangażowania jest “sarkofażna” (jest takie słowo?) powaga a nie żadne “ble-ble, ple-ple”. No cóż, Laskowiki razem ze Smoleniami i Kaczmarskimi mogli mieć inne zdanie na ten temat…