ciągle używał “pytam się”, zawsze mnie to sformułowanie lekko śmieszy i drażni, acz nie tak jak ulubione przez polityków “powiem więcej” (najczęściej wtedy wcale więcej nie mówią)
No i hitem języka polityki jest jeszcze “ja panu nie przerywałem”.
Ach, gdybym był politykiem (uchowaj Boże), zakrzyknąłbym” a ja panu przerywam i przerywał będę, bo gada pan bzdury”.
Zaraz szukam kwiatków związanych z nazwami, bo mam chwilę czasu, a nie mam na nic weny i piję niedobrą kawę.
Wczoraj w trójce Ryszard Kalisz
ciągle używał “pytam się”, zawsze mnie to sformułowanie lekko śmieszy i drażni, acz nie tak jak ulubione przez polityków “powiem więcej” (najczęściej wtedy wcale więcej nie mówią)
No i hitem języka polityki jest jeszcze “ja panu nie przerywałem”.
Ach, gdybym był politykiem (uchowaj Boże), zakrzyknąłbym” a ja panu przerywam i przerywał będę, bo gada pan bzdury”.
Zaraz szukam kwiatków związanych z nazwami, bo mam chwilę czasu, a nie mam na nic weny i piję niedobrą kawę.
grześ -- 02.02.2012 - 12:22