We Are The World jest urwane w pierwszej tubce, zaś w drugiej mówią o 25 latach różnicy pomiędzy nimi. :)
Co do Zbigniewa Hołdysa, to należy precyzyjnie oddzielić muzyka i kompozytora, od palanta zabierającego głos w sprawach innych. Niewątpliwie muzykiem jest fantastycznym, a ta podróba Perfektu, którą teraz prowadzi Grzegorz Markowski nadal wykonuje jego (Z. H.) kompozycje, bo lepszych si nie dorobiła. To świadczy o klasie Zbigniewa Hołdysa jako kompozytora. Niestety zdolności specjalne nie są skorelowane z ogólnym poziomem intelektualnym i należy słuchać jego muzyki, zaś darować sobie gadanie.
Pozdrawiam
PS Proponuję dodawać 24 do Salonu, bo samo Salon może być opacznie zrozumiane (sam miałem przez chwilę problem by zaskoczyć o jaki salon Panu chodzi).
Panie Grzesiu!
We Are The World jest urwane w pierwszej tubce, zaś w drugiej mówią o 25 latach różnicy pomiędzy nimi. :)
Co do Zbigniewa Hołdysa, to należy precyzyjnie oddzielić muzyka i kompozytora, od palanta zabierającego głos w sprawach innych. Niewątpliwie muzykiem jest fantastycznym, a ta podróba Perfektu, którą teraz prowadzi Grzegorz Markowski nadal wykonuje jego (Z. H.) kompozycje, bo lepszych si nie dorobiła. To świadczy o klasie Zbigniewa Hołdysa jako kompozytora. Niestety zdolności specjalne nie są skorelowane z ogólnym poziomem intelektualnym i należy słuchać jego muzyki, zaś darować sobie gadanie.
Pozdrawiam
PS Proponuję dodawać 24 do Salonu, bo samo Salon może być opacznie zrozumiane (sam miałem przez chwilę problem by zaskoczyć o jaki salon Panu chodzi).
Jerzy Maciejowski -- 15.02.2012 - 13:44