Widzę pewną znaczącą różnicę.
Absolutne (“czyste”) zło nie potrzebuje powodów (choćby przytoczonych urodzin), absolutne zło jest w stanie dokonać największych zbrodni.
Szukamy wytłumaczenia, by uczłowieczyć czyn, znaleźć powody takiego postępowania, a ja uważam, że szukamy takich powodów po to, aby usprawiedliwiać siebie. Za bierną postawę, za to że być może jako jednostka, społeczeństwo nic nie zrobiliśmy, aby to zło (zadomowione w ludzkiej osobie) powstrzymać, ba! często pewnie nawet sami czynimy małe występki, dokładając jedynie węgla… aż zło się skumuluje.
Lęk a czyste zło
Widzę pewną znaczącą różnicę.
Absolutne (“czyste”) zło nie potrzebuje powodów (choćby przytoczonych urodzin), absolutne zło jest w stanie dokonać największych zbrodni.
Szukamy wytłumaczenia, by uczłowieczyć czyn, znaleźć powody takiego postępowania, a ja uważam, że szukamy takich powodów po to, aby usprawiedliwiać siebie. Za bierną postawę, za to że być może jako jednostka, społeczeństwo nic nie zrobiliśmy, aby to zło (zadomowione w ludzkiej osobie) powstrzymać, ba! często pewnie nawet sami czynimy małe występki, dokładając jedynie węgla… aż zło się skumuluje.
Sami nie czynimy takiego zła, gdyż się lękamy.
Oski -- 27.03.2012 - 12:15