Zapraszamy do lektury czwartego i ostatniego fragmentu rozmowy z panią Ewą Błasik, zamieszczonej w wydanej pod naszym patronatem książce “Wdowy Smoleńskie”.
Pierwszą część i informacje o samej książce znajdą Państwo tutaj http://niepoprawni.pl/blog/394/wdowy-smolenskie-informacja-wydawcy-i-pie..., część drugą – tutaj http://niepoprawni.pl/blog/394/wdowy-smolenskie-fragment-2, trzecią – tutaj http://niepoprawni.pl/blog/394/wdowy-smolenskie-fragment-3.
W lipcu tego roku uczestniczyła Pani w pielgrzymce Radia Maryja na Jasną Górę. Przed obliczem cudownego obrazu Matki Bożej szukała Pani ukojenia swego bólu?
Zawsze w Bogu szukałam ukojenia. Razem z mężem byliśmy bardzo wierzący. Ułatwiało nam to funkcjonowanie w wojsku, gdzie nieraz była nerwowa atmosfera.
Na Jasnej Górze przemawiałam do uczestników pielgrzymki zgromadzonych przed częstochowskim sanktuarium. Można to zobaczyć i posłuchać w internecie. Przybyło tysiące pielgrzymów. Byłam bardzo wzruszona. Przerywano mi oklaskami. Ludzie byli zaciekawieni. Cieszyłam się, że mogę do nich mówić.
Kiedy mąż został dowódcą sił powietrznych, powołała Pani stowarzyszenie pomagające kobietom, które straciły mężów w katastrofach lotniczych. Co się dzieje teraz z tą organizacją?Czy Pani ogląda akta śledztwa w prokuraturze?
Na co jeszcze Pani czeka?Czekała Pani na raport komisji Jerzego Milera?Informował o sytuacji w lotnictwie, o braku odpowiednich samolotów?Czy po przegranych wyborach będzie się Pani dalej angażowała w działalność zmierzającą do ujawnienia prawdy o katastrofie smoleńskiej?