nie dość, że człowieka prowokujesz i do logowania się mnie skłoniłeś (a mam ambitny zamiar oddać pole innym blogerom i nie pisać/nie komentować i nie logować się dłuższy czas na wszelkich portalach i blogach), to jeszcze wrzucasz takie zdjęcia, że w kompleksy można wpaść że się nie jest takim przystojniakiem jak ten pan ze zdjęcia:) ani się takiej pani cudnie się uśmiechającej nie ma w pobliżu ni na podorędziu:)
Bredzę, w dodatku gardło mnie boli, na zewnątrz zimno a ja się przejadłem i przepiłem:)
Więc przestaję godoć gupoty i mówię, że piękne zdjęcia i ci państwo na nim tyż pikni są:)
A później przyszła wojna….
Zresztą, Pan Igła, Dymitr dużo lepiej i więcej wiedzą, gdyż pisali pięknie i na ten temat.
Właśnie w takich momentach widać, co ci ludzie wtedy żyjący tracili. A później liczyli dni, gdy jeszcze pozostawali przy życiu i dziękowali za każdy wspólnie spędzony…
Więc niedaremna była krew ułana
Zakrzepła w gwiazdki dla mrówek pod brzozą?
Może nie całkiem godzien potępienia
Piłsudski, chociaż troszczyć się nie umiał
O nic prócz granic? Dwadzieścia lat kupił,
Na sobie nosił delię krzywd i win
Ażeby miało czas dojrzewać piękno.
Podobno piękno to jest bardzo mało?
Traktat poetycki to dla mnie najgenialniejszy polski wiersz ever.
W sprawie homo i hetero i bi, to najbardziej mnie urzekają ksiązki Iris Murdoch, tam wszyscy (prawie) bohaterowie są bardzo uniwersalni i elastyczni w swych preferencjach seksualnych, znaczy raz dziewczynka, raz chłopaczek:)
No i pełno tam marnotrawnych księży, którzy oczywiście są homo też.
ja już też nie mam piw ani solonych orzeszków, popijam zaś herbatę z sokiem mainowym i cytryną, bez cukru, czarną oczywiście, bo inne bez dodatków piję.
A na półce mam Seks w kulturach świata Starowicza, może czas napocząć w końcu i poczytać? Że tak do tematu audycji wrócę:)
skoro już muszę germanistom opowiadać po nocy o kapuście – Kohl oder Kraut – to Ci powiem, że Zuzanna mieszkała z taką przez ścianę na duńskiej wysepce i ekhm… “Spotkałam w sklepie sąsiadkę i uśmiechnęłam się do niej, udając, że wcale nie słyszałam, jak przez cały weekend hałaśliwie szczytowała”.
komentarze
Partyzancie, a weź ty spadaj, no:)
nie dość, że człowieka prowokujesz i do logowania się mnie skłoniłeś (a mam ambitny zamiar oddać pole innym blogerom i nie pisać/nie komentować i nie logować się dłuższy czas na wszelkich portalach i blogach), to jeszcze wrzucasz takie zdjęcia, że w kompleksy można wpaść że się nie jest takim przystojniakiem jak ten pan ze zdjęcia:) ani się takiej pani cudnie się uśmiechającej nie ma w pobliżu ni na podorędziu:)
Bredzę, w dodatku gardło mnie boli, na zewnątrz zimno a ja się przejadłem i przepiłem:)
Więc przestaję godoć gupoty i mówię, że piękne zdjęcia i ci państwo na nim tyż pikni są:)
I tacy ufni.
grześ -- 22.01.2010 - 23:05Pełni radości no.
Grześ
A później przyszła wojna….
Zresztą, Pan Igła, Dymitr dużo lepiej i więcej wiedzą, gdyż pisali pięknie i na ten temat.
Właśnie w takich momentach widać, co ci ludzie wtedy żyjący tracili. A później liczyli dni, gdy jeszcze pozostawali przy życiu i dziękowali za każdy wspólnie spędzony…
Dzięki Grzegorz
Pozdrawiam
partyzant -- 22.01.2010 - 23:09Slicznych masz dziadków
ech, szkoda, że najlepsze lata zabrała im wojna, a potem przyszła nowa okupacja…uroczo się Twoja babcia uśmiecha.
Pozdro.:D
Alga -- 22.01.2010 - 23:35Wspólny blog I & J
Algo
No. Nie da się ukryć.
Dziadka to nawet nie zdążyłem poznać. Zmarł w 1981.
Babcia do dziś wygląda bardzo ładnie. Skończy w tym roku 90 lat.
Wszyscy w jej rodzinie są(byli) osobami długowiecznymi.
Jej najstarsza siostra skończy w tym roku 101 lat.
Pozdrowienia
partyzant -- 22.01.2010 - 23:58No proszę,
Grześ jaki znawca męskiej urody, hi hi. Ja się zgadzam.
A to dziwne, bo w większości przypadków tego typu gęba by mojej uwagi nie zwróciła. Ale ten ma coś w oczach i w uśmiechu. :)
Ja mogę ewentualnie zeskanować zdjęcie Krystyny i Witolda, ale to już będą lata pięćdziesiąte.
Pozdrawiam
lato 1939
ostatnie szczęśliwe lato, 16 kolejnych … szkoda godki.
panna z owego wizerunku zaiste urodziwa, aże do II RP zatęsknić można :)
MAW -- 23.01.2010 - 12:04tak,
to pokolenie jakieś inne, piękniejsze było
i tragiczne…
partyzant -- 23.01.2010 - 12:13To inna sprawa,
ten tragizm też można rozumieć wielorako.
Ale pamiętajcie:
Więc niedaremna była krew ułana
Zakrzepła w gwiazdki dla mrówek pod brzozą?
Może nie całkiem godzien potępienia
Piłsudski, chociaż troszczyć się nie umiał
O nic prócz granic? Dwadzieścia lat kupił,
Na sobie nosił delię krzywd i win
Ażeby miało czas dojrzewać piękno.
Podobno piękno to jest bardzo mało?
Traktat poetycki to dla mnie najgenialniejszy polski wiersz ever.
Pino, spadaj:)
ja się znam na wszystkim:)
No.
Zresztą Zetor kiedyś na podstawie jakoś bliżej niesprecyzowanego fragmentu mojej twórczości stwiierdził, że jestem homo:), więc co mi tam.
A w ogóle luknij tu:
http://tekstowisko.com/tecumseh/55025.html
Rekomendacja Del, już nie moja:)
grześ -- 23.01.2010 - 13:34Możesz być homo,
o ile nie jesteś homo do bólu, to nie stanowi to większego problemu przy Meksyku. :P
Ja naprawdę jestem dosyć uniwersalna i tu bym kogoś zacytowała, ale starczy na razie wywoływania duchów, do północy jeszcze kawał czasu…
Zaraz zerknę.
Co to znaczy homo do bólu?
Że zapytam jak ten ostatni ignorant:)
W sprawie homo i hetero i bi, to najbardziej mnie urzekają ksiązki Iris Murdoch, tam wszyscy (prawie) bohaterowie są bardzo uniwersalni i elastyczni w swych preferencjach seksualnych, znaczy raz dziewczynka, raz chłopaczek:)
No i pełno tam marnotrawnych księży, którzy oczywiście są homo też.
Partyzancie, sorki za tę gadkę nie na temat, no.
grześ -- 23.01.2010 - 23:27To znaczy
jedynka na skali Kinseya. Fuck, a może szóstka? Już mi się nie chce na Wikipedii sprawdzać...
Kurde,
a czy myślisz, że ja znam skale Kinseya?
ja popijam piwo i jem orzeszki solone, których nie lubię.
grześ -- 24.01.2010 - 00:15Prostak żem:)
Ja tu nie będę
dawać amatorskich wykładów z seksuologii. Jeszcze czego!
Primo, jestem historyk, secundo, jest sobota, tertio, dwadzieścia stopni mrozu.
Nie mam piwa ani solonych orzeszków :(
Hm, wykładów z seksuologii to ja chętnie nocną porą bym
posłuchał, czemu nie?
ja już też nie mam piw ani solonych orzeszków, popijam zaś herbatę z sokiem mainowym i cytryną, bez cukru, czarną oczywiście, bo inne bez dodatków piję.
A na półce mam Seks w kulturach świata Starowicza, może czas napocząć w końcu i poczytać? Że tak do tematu audycji wrócę:)
grześ -- 24.01.2010 - 00:38Ratunku,
żeby mieć do dyspozycji Algę, Dorcię, Gretchen, Jareckiego, a przypieprzać się akurat do mnie, to trzeba… To trzeba być Grzesiem.
Czuję się osłabiona. I nie czuję się na siłach, by sprostać.
Ja mogę o równości, mogę o rosyjskich prawodawcach, mogę o rosyjskich zapijaczonych poetach, mogę nawet o Weberze i Kancie, ale o seksie? Pomocy…
Nawet nie ma Nicponia na skajpie, żebym się skonsultować mogła.
Sif.
He, he.
czuję się rozbrojony tym komentarzem.
Idem spać:)
I już nie gadam o żadnym seksie, no:)
grześ -- 24.01.2010 - 01:01Uff.
(bo Niemki są brzydkie)
Różnei to bywa:)
acz w sumie zgoda, najładniejsza Niemka jaką poznałem okazała się Polką:)
grześ -- 24.01.2010 - 01:09Ale za to,
skoro już muszę germanistom opowiadać po nocy o kapuście – Kohl oder Kraut – to Ci powiem, że Zuzanna mieszkała z taką przez ścianę na duńskiej wysepce i ekhm… “Spotkałam w sklepie sąsiadkę i uśmiechnęłam się do niej, udając, że wcale nie słyszałam, jak przez cały weekend hałaśliwie szczytowała”.
O widzę, że pikantne anegdoty jednak się zaczynają:)
no, no
grześ -- 24.01.2010 - 01:17Basta!
Że tak rzucę surowo, niczym Iljicz do niemieckiej bojowniczki, Klary Zetkin.
Pino&grześ
dlaczego wiedziałem, że to się tak skończy?;)
Grzesiu, te solone orzeszki, to jednak kiepski wstępniak, no…
Musisz bardziej popracować nad budowaniem nastroju.
Ech…głupoty piszę od niedzielnego poranka…
partyzant -- 24.01.2010 - 10:37No fakt,
od budowania nastroju to ja jestem ekspert, ale w tekstach nie w życiu:)
A solone orzeszki świństwo, jadłem tylko dlatego, że dostałem w wypożyczalni dvd do filmów, normalnie nie używam takich rzeczy:)
P.S. To się jeszcze nie skończyło:), w spamowaniu my z PIno jesteśmy dobrzy i wytrwali:)
grześ -- 24.01.2010 - 11:19I jak tu przejść obojętnie do następnych notek...
Śliczna laurka :))
dorcia blee -- 24.01.2010 - 14:04